Dzielnicowy rozpoznał niedoszłego samobójcę po głosie. Mężczyznę udało się uratować
Na telefon alarmowy policji w Złotoryi zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że chce popełnić samobójstwo. Chwilę później się rozłączył, nie podając swoich danych oraz adresu. Niedoszłego samobójcę udało się odnaleźć i uratować, bo dzielnicowy rozpoznał go po głosie.
Telefon od mężczyzny, który zadzwonił na numer alarmowy i poinformował, że chce popełnić samobójstwo, postawił na nogi policjantów ze Złotoryi (woj. dolnośląskie).
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Sprawdzono wszelkie możliwe miejsca, w tym miejsce logowania telefonu. Wysiłki policjantów okazały się jednak nieskuteczne. M. in. dlatego, że mężczyzna wyłączył telefon, z którego wcześniej dzwonił.
Z pomocą przyszedł dzielnicowy ze Świerzawy, który po odsłuchaniu rozmowy zarejestrowanej przez operatora, po głosie rozpoznał mieszkańca ze swojego rejonu.
Orientacja dzielnicowego pozwoliła na ustalenie danych mężczyzny i wskazanie potencjalnych miejsc, w których może przebywać.
Po krótkich poszukiwaniach, policjanci odnaleźli dzwoniącego. Okazało się, że 44-latek był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało ponad 1 promil alkoholu w jego organizmie. Telefon z informacją o próbie samobójczej tłumaczył problemami osobistymi.
Mężczyzna trafił najpierw do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu został objęty specjalistyczną opieką medyczną.
Czytaj więcej
Komentarze