Szydło w Polsat News: chcemy budować Polskę i Europę silną wartościami

Według sondażu Parlamentu Europejskiego dot. preferencji partyjnych przed majowymi eurowyborami, Koalicja Europejska cieszy się 37,5 proc. poparcia, podczas gdy PiS - 36,3 proc. 

 

Była szefowa rządu ma być "jedynką" list Zjednoczonej Prawicy w wyborach do PE z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego. Szydło w rozmowie z Dorotą Gawryluk podkreśliła, że "prawdziwy sondaż będzie w dniu wyborów". - Jeden sondaż wiosny nie czyni, nomen omen - dodała.

 

Jak stwierdziła, jest to "najbardziej zażarta" kampania wyborcza. - Stawka jest bardzo wysoka, jest bardzo ważna z punktu widzenia naszych polskich spraw - powiedziała.

 

"500 plus jest moim ukochanym dzieckiem"

 

Pod koniec lutego przedstawiono nową "piątkę PiS". Zakłada ona wprowadzenie 500 plus od pierwszego dziecka, brak podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia, "trzynastki" dla emerytów i rencistów (1100 zł brutto), przywrócenie zredukowanych połączeń autobusowych i obniżenie kosztów pracy.

 

Szydło w programie "Wydarzenia i Opinie" powiedziała, że propozycje "wynikają z tego, że jest dobra sytuacja gospodarcza". - Umiemy rządzić, udowodniliśmy, że można w budżecie zabezpieczyć środki na ważne programy społeczne - dodała.

 

Jak podkreśliła, program 500 plus jej jej "ukochanym dzieckiem" i tym, czym obóz Zjednoczonej Prawicy się "chlubi". 

 

Jak powiedziała, "nikt, kto rządzi, nie unika błędów". - To jest rzecz naturalna. Problem polega na tym, żeby z tych błędów wyciągać wnioski. My też nie unikamy błędów, ale potrafimy wyciągnąć wnioski i potrafimy być przeciwni różnym patologiom, które się pojawiają, także w obszarze rządzenia - wyjaśniła.

 

"To nie jest ewakuacja"

 

Wicepremier zaznaczyła, że w wyborach do europarlamentu "bardzo ważna jest frekwencja". - Ja chcę w swojej kampanii wyborczej, żebyśmy pokazali Polakom, jak wiele zależy naszych codziennych spraw, naszych polskich spraw od tego, co się dzieje w Brukseli, a w kolejnych latach będzie zależało jeszcze więcej - dodała była szefowa rządu.

 

Szydło stwierdziła także, że zmiana podejścia UE do polityki migracyjnej "to jest duża zasługa Polski". - To jeden przykład, ale dający poczucie bezpieczeństwa - podkreśliła.

 

Jak zastrzegła, to, że będzie w Parlamencie Europejskim, wcale nie oznacza, że zrezygnuje z polskiej polityki. - To nie jest ewakuacja, to nie jest ucieczka, odejścia na polityczną emeryturę i mówię to bardzo wyraźnie. Będę chciała uczestniczyć w polskich sprawach - dodała.

 

"To jedne z najbardziej fantastycznych wartości"

 

Jak podkreśliła, postawiłaby znak równości między wartościami a otwartością. - Myślę, że te wartości, które budują Europę, które kiedyś zbudowały Europy i które budują naszą tradycję, historię w Polsce, wywodzące się z tradycji chrześcijańskich, są jednymi z najbardziej fantastycznych i otwartych wartości - oceniła.

 

Jej zdaniem, "siła demokracji polega na tym, że jest zapotrzebowanie na różnego rodzaju ugrupowania". - My chcemy budować tę Polskę, która będzie silna wartościami i Europę, która będzie silna wartościami - podkreśliła.

 

- To, że większość z nas w Polsce jest katolicka, ja jestem katoliczką, to nie znaczy, że nie jesteśmy otwarci na wszystkich pozostałych - powiedziała.

 

Szydło stwierdziła, że "Europa ma w tej chwili test do zdania". - Czy uratujemy jej przyszłość i rozwój, czy dojdziemy do tego, że ludzie, którzy będą utożsamiali się z religią, będą prześladowani czy wypychani z życia publicznego, bo w tym kierunku niektórzy zaczynają myśleć - dodała wicepremier.

 

Dotychczasowe odcinki programu "Wydarzenia i Opinie" dostępne są w zakładce Programy.

Czytaj więcej