Polska olimpijka startuje teraz dla USA. "Nie otrzymałam wsparcia od polskiego związku"
Zdobywała medale mistrzostw świata i Europy, czterokrotnie reprezentowała Polskę na igrzyskach olimpijskich. Aleksandra Shelton (dawniej Socha) od stycznia reprezentuje jednak USA. - Po powrocie z urlopu macierzyńskiego nie otrzymałam wsparcia ze strony Polskiego Związku Szermierczego - twierdzi szablistka. Jak przyznała, zmiana barw narodowych była "najtrudniejszą decyzją w jej karierze".
Shelton poinformowała "Magazyn Sportowiec", że od 3 stycznia reprezentuje Stany Zjednoczone.
- Po powrocie z urlopu macierzyńskiego nie otrzymałam wsparcia ze strony Polskiego Związku Szermierczego, które pozwoliłoby mi na osiąganie zadowalających wyników. Byłam dla nich za stara i niewystarczająco dobra… Bycie mamą spowodowało, że przestałam się godzić na pewne rzeczy. Dalsza współpraca nie miała sensu - powiedziała.
"Nie powinni nigdy więcej pracować w sporcie"
Po zmianie barw narodowych obowiązuje trzyletnia karencja na starty w zawodach. Shelton zwróciła się jednak do PZSz o jej skrócenie. Związek miał zażądać od niej za to 43 tys. euro. - Działacze za to jak ze mną postąpili nie powinni nigdy więcej pracować w sporcie - twierdzi szablistka.
Jak stwierdziła, polski związek "nie wspierał jej, kiedy dla nich walczyła, a kiedy zdecydowała się odejść, chcieli ją ukarać". Dodała, że kwota 43 tys. euro to równowartość jej pięcioletniego stypendium.
- Przez wiele lat finansowałam sobie sporo rzeczy sama. Byłam na czterech igrzyskach olimpijskich. A przecież szerzenie kultury fizycznej i promocja sportu jest zapisana w Konstytucji - podkreśliła.
Shelton powiedziała, że przygotowuje się do kolejnych igrzysk, które odbędą się w 2020 roku w Tokio.
"Kwota wyliczona na podstawie wydatków od igrzysk w Rio"
Portal "Sportowe Fakty" zapytał PZSz, dlaczego ten zażądał aż 43 tys. euro za skrócenie karencji.
- Kwota została wyliczona na podstawie wydatków poniesionych na zawodniczkę przez PZSz od igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro - poinformował dyrektor generalny związku, Jacek Słupski.
Jak dodał, PZSz został poinformowany przez Shelton o chęci zmiany reprezentacji pod koniec sierpnia 2018. - 22 września 2018 (...) Zarząd zdecydował o wydaniu warunkowej zgody na zmianę reprezentacji oraz skrócenie 3-letniego okresu karencji, polegającej na konieczności uiszczenia kwoty w wysokości 43 tys. euro (...) Na tej podstawie wystosowaliśmy pismo do federacji USA, która odpowiedziała nam, że nie jest gotowa na zapłatę takich środków - powiedział.
Słupski poinformował "Sportowe Fakty", że pod koniec grudnia związek otrzymał pismo od firmy z USA, która zajmuje się sprzedażą sprzętu szermierczego, o chęci rozliczenia się z PZSz "w postaci rzeczowej".
- Aby nie blokować zawodniczki w przygotowaniach olimpijskich w barwach USA, Zarząd PZSz dnia 3 stycznia 2019 zgodził się na tę propozycję. Mamy jednak świadomość, że warunkiem otrzymania sprzętu szermierczego przez PZSz jest decyzja o zniesieniu 3-letniej karencji zawodniczki przez Polski Komitet Olimpijski. Póki co nie ma takiej decyzji - dodał.
Starszy szeregowy
Aleksandra Shelton była zawodniczką AZS AWF Warszawa. Sześciokrotnie indywidualnie stawała na najwyższym stopniu podium mistrzostw Polski. Na swoim koncie ma również brąz mistrzostw świata (2003) oraz złoto, srebro i brąz mistrzostw Europy (2004, 2011, 2012).
Startowała na czterech kolejnych igrzyskach olimpijskich: Ateny 2004, Pekin 2008, Londyn 2012 i Rio de Janeiro 2016.
Jako starszy szeregowy do 2012 roku była żołnierzem 3 Batalionu Zabezpieczenia Dowództwa Wojsk Lądowych w Warszawie, a potem żołnierzem Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu.
W 2018 roku wyszła za mąż i przeprowadziła się na stałe do USA.
Czytaj więcej
Komentarze