Katastrofa samolotu MiG-29 na Mazowszu. Myśliwce uziemione
Samolot wojskowy MiG-29 rozbił się w rejonie miejscowości Drgicz na Mazowszu. Pilot zdążył się katapultować. Został przewieziony do szpitala MSWiA w Warszawie. Jest w stanie dobrym. Na miejscu katastrofy pracuje co najmniej 10 zastępów straży pożarnej. Rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego RSZ poinformował, że do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy, loty myśliwców MiG-29 zostały wstrzymane.
Samolot spadł na las. Miejsce upadku zabezpiecza Żandarmeria Wojskowa, która będzie prowadzić dalsze czynności pod nadzorem prokuratury i komisji badającej wypadek.
Do katastrofy doszło kilka minut po starcie, podczas lotu technicznego. Maszyna należała do 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Według służb za sterami myśliwca siedział doświadczony pilot.
Na nagraniu, które jedna z internautek zamieściła w mediach społecznościowych widać pilota, który się katapultował. Jak zaznaczyła, myśliwiec nie pikował, "tylko spadał w poziomie". "Delikatnie zaczął zniżać lot, jakby chciał oddalić miejsce katastrofy i nagle zaczął spadać" - przekazała. W rozmowie z polsatnews.pl przyznała, że do katastrofy doszło dokładnie o godz. 13:18.
Tuż po wypadku w okolice Drgicza wysłano śmigłowiec 2. Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego. "Podjęto pilota w stanie ogólnym dobrym. Pilot został przetransportowany do szpitala WIM w Warszawie przy ul. Szaserów" - podało MON.
Ok dwie godziny po katastrofie MON wydało komunikat, w którym zaznaczyło, że wymiana postsowieckich samolotów Su-22 i MiG-29 jest priorytetem ministra Mariusza Błaszczaka. "Na ten kontrakt stawiamy największy nacisk w Planie Modernizacji Technicznej, który podpisałem w ubiegłym tygodniu" - napisał szef resortu na Twitterze.
Zakup nowych myśliwców jest moim priorytetem. Na ten kontrakt stawiamy największy nacisk w Planie Modernizacji Technicznej, który podpisałem w ubiegłym tygodniu. To najważniejsze zadanie jakie postawiłem szefom @SztabGenWP i Inspektoratu Uzbrojenia.
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) 4 marca 2019
Czytaj więcej