"Marzy mi się Gdańsk z duszą"
- Nie wiemy jeszcze, kto został prezydentem miasta. Dziękuję za każdy głos. Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w głosowaniu, bo ważne jest to, że poszliśmy na wybory - powiedziała tuż po zakończeniu głosowania w wyborach na prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. - Nie jestem drugim Pawłem Adamowiczem, ale obiecuję kontynuować jego wizję Gdańska - dodała.
Dukiewicz za poparcie podziękowała "braciom samorządowcom", liderom i bohaterom opozycji lat 70. i 80., członkom jej komitetu wyborczego oraz "wszystkim, którzy uwierzyli, że jestem w stanie udźwignąć ciężar obowiązków".
- Dziękuję bliskim śp. prezydenta Pawła Adamowicza, szczególnie żonie Magdzie i obecnemu tutaj bratu Piotrowi za to, że bez wahania poparliście moją decyzję o ubieganiu się na urząd prezydenta Gdańska i wspieraliście mnie na każdym kroku kampanii wyborczej - przekazała.
W swoim wystąpieniu wspomniała też tragicznie zmarłego Pawła Adamowicza: - Panie prezydencie, szefie, drogi Pawle, dziękuję ci za bezgraniczną miłość i poświęcenie dla gdańszczanek i gdańszczan.
Zebrani w sztabie Dulkiewicz uczcili pamięć po zamordowanym prezydencie gromkimi brawami.
"Miasto to ludzie"
- Nie jestem drugim Pawłem Adamowiczem, ale obiecuję kontynuować jego wizję Gdańska - powiedziała Dulkiewicz. - Najważniejsze, żebyśmy tworzyli wspólnotę, bo miasto to ludzie: życzliwi, solidarni wobec siebie - dodała, akcentując, że marzy jej się "Gdańsk z duszą".
Przedterminowe wybory na prezydenta Gdańska rozpisano po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. Ich wyniki najprawdopodobniej będą znane około godz. 6.00 w poniedziałek.
Gdy po zliczeniu głosów okaże się, że jeden z kandydatów otrzymał 50 lub więcej proc. głosów ważnych, wybory zostaną rozstrzygnięte w pierwszej turze. Jeśli tak się nie stanie, to dwie osoby z najwyższą liczbą głosów powalczą o prezydenturę Gdańska w drugiej turze.
Czytaj więcej
Komentarze