Jedna osoba zmarła w antyprezydenckich demonstracjach w Algierii
Jedna osoba zmarła a co najmniej kilkadziesiąt zostało rannych w piątek w starciach, jakie wywiązały się w czasie manifestacji przeciwko ubieganiu się o piątą z rzędu kadencję przez prezydenta Algierii Abdelaziza Buteflikę. Demonstracje wybuchły także w innych miastach kraju.
W piątek po piątkowych modlitwach w meczetach na ulice w protestach przeciwko kolejnej kadencji 81-letniego Butefliki wyległo łącznie kilkadziesiąt tysięcy ludzi w całej Algierii, gdzie duże demonstracje są rzadkością. Protesty odbywały się pokojowo. Wielu ich uczestników poowijało się w algierskie flagi narodowe.
W Algierze policja użyła granatów z gazem łzawiącym do rozproszenia grupy około 200 młodych ludzi około 1,5 km od siedziby prezydenta Algierskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej.
Według agencji Reuters zmarła to osoba to 60-letni mężczyzna, który w czasie demonstracji doznał ataku serca. Ranne zostały 63 osoby, a 45 aresztowano.
Buteflika w 2013 r. doznał udaru mózgu, co wywołało wątpliwości co do jego zdolności do dalszego sprawowania władzy. Mimo to w 2014 r. wystartował w wyborach prezydenckich, zdobywając ponad 81 proc. głosów. Wybory te zostały zbojkotowane przez część opozycji. Od 2013 r. Buteflika rzadko się pojawia i nie wypowiada się publicznie. Porusza się na wózku inwalidzkim. Ostatnio przebywa na leczeniu w Szwajcarii
Czytaj więcej
Komentarze