"Zachęcam, by zgłosił to prokuraturze". Neumann o słowach Świerzyńskiego nt. molestowania
- Jeżeli jest coś na rzeczy, to zachęcam, by zgłosił to prokuraturze. Wiele słyszałem pomówień i oszczerstw ludzi, chcących w ten sposób przypodobać się obecnej władzy - powiedział "Wydarzeniach i Opiniach" przewodniczący klubu PO Sławomir Neumann, odnosząc się do słów Sławomira Świerzyńskiego. Lider zespołu Bayer Full przyznał w "Polityce na Ostro", że był molestowany przez dwie osoby z kręgu PO.
Niespełna rok temu Świerzyński powiedział w programie "Skandaliści", że to między innymi złe doświadczenia sprzed lat, z wyjazdu na kolonię, podczas której ktoś go skrzywdził przez tzw. "zły dotyk", sprawiły, że jest wrogiem homoseksualizmu.
Dopytywany w środę w "Polityce na Ostro" o to, kim była ta osoba, stwierdził, że mowa o "dwóch osobach z kręgu Platformy Obywatelskiej". - Ja nie będę wystawiał tych osób na świecznik, bo ja nie chce tym ludziom zrobić krzywdy - powiedział.
Jak dodał, widział je "w kręgu spotkań PO". Dopytywany, czy są to politycy tej partii, odparł, że "obecnie nie". - To są starsi panowie - podkreślił.
Na pytanie, czy byli politykami PO, Świerzyński odpowiedział: "Myślę, że nie, ale zawsze byli blisko".
"Nie wiem, czy znajdzie się na listach PiS dzisiaj, czy za pół roku"
Do słów lidera Bayer Full odniósł się w "Wydarzeniach i Opiniach" Sławomir Neumann. - Jeżeli oskarżenia są prawdziwe, to należny iść do prokuratury - ocenił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Prowadzący program zapytał, czy twierdzi, że Świerzyński mówi o wydarzeniach sprzed lat, by przypodobać się obecnej władzy. - Jeżeli chce być w polityce, odchodzi ze strony proeuropejskiej, prodemokratycznej, bo nie podoba mu się ten kierunek i widzi dla siebie miejsce po drugiej stronie, to może coś jest na rzeczy. Nie wiem, czy znajdzie się na listach PiS dzisiaj, czy za pół roku - mówił Neumann.
"To rzucanie błota na formację"
Rymanowski przywołał czwartkową wypowiedź Świerzyńskiego, który w radiu RMF FM powiedział, że "chodzi o braci bliźniaków, ludzi którzy związani są dzisiaj ze środowiskiem Platformy".
- Rzucanie takich oszczerstw, pomówień bez podawania konkretów jest czymś nieprzyzwoitym. (...) To rzucanie błota na formację. Ja słyszałem człowieka, który mówił, że Platforma Obywatelska go skrzywdziła i zabił prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Teraz ktoś mówi, że dwóch ludzi związanych z PO go skrzywdziło i nie powie kto to. Rozumiem, że to jest kampania - zaznaczył Neumann.
- Trudno powiedzieć - w taki sposób lider klubu PO odniósł się do pytania o ewentualną kandydaturę Kazimierza Marcinkiewicza z list Koalicji Europejskiej do europarlamentu. - Nie zobaczyłem takiego wniosku. Do 10 marca zbieramy listy osób - dodał.
Rymanowski zwrócił uwagę na wypowiedź Borysa Budki (PO), który powiedział "Super Expressowi", że "nie ma tematu jeśli chodzi o pana Marcinkiewicza". - Być może wie więcej - odparł Neumann.
"Z bagażem nierozwiązanych kłopotów trudno o dobry wynik do PE"
Pytany czy zgadza się z Budką, Neumann przyznał, że nie ma zdania na ten temat. - Jeżeli ma się bagaż takich nierozwiązanych kłopotów na plecach, to start w eurowyborach jest trochę bez sensu. Trudno myśleć o dobrym wyniku - ocenił gość "Wydarzeń i Opinii".
Neumann skomentował również deklaracje wyborcze Prawa i Sprawiedliwości. W ocenie szefa klubu PO "temat obietnic wyborczych PiS został narzucony, bo tzw. afera Srebrnej robiła tej partii krzywdę".
Prowadzący pytał czy posłowie PO poprą projekt wprowadzenia trzynastej emerytury oraz przyznania 500 plus także na pierwsze dziecko.
- Jeżeli teraz złożą poprawkę 500plus i poprą, to ok. My już głosowaliśmy za tą poprawką. (...) Trzynasta emerytura to jest projekt Platformy Obywatelskiej, który miał aktywizować osoby starsze. Zobaczymy jaki będzie projekt - mówił Neumann.
Dotychczasowe odcinki programu "Wydarzenia i Opinie" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej