Zarzuty dla 16 osób ws. SKOK Wołomin
Zarzuty pomocnictwa do wyłudzenia kredytów w SKOK Wołomin przy posłużeniu się dokumentami poświadczającymi nieprawdę usłyszało kolejnych 16 osób - przekazały w środę prokuratury okręgowe w Warszawie i Gorzowie Wlkp. Podejrzani mieli m.in. wprowadzać w błąd pracowników SKOK w celu wyłudzenia pożyczek na kwotę nawet 4 mln zł. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak podała we wtorek Prokuratura Krajowa, na polecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga i Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim zatrzymanych zostało 15 osób w związku z postępowaniami dot. wyłudzeń kredytów i pożyczek na szkodę SKOK w Wołominie. Wcześniej w ramach tego śledztwa w okręgu gorzowskim dokonanych zostało kilka innych zatrzymań. Ostatecznie pięciu zatrzymanych trafiło do warszawskiej prokuratury, wobec reszty czynności prowadzi prokuratura w Gorzowie Wlkp.
"Pięć osób, które zostały zatrzymane usłyszało zarzuty pomocnictwa do wyłudzenia kredytów w SKOK Wołomin przy posłużeniu się nierzetelnymi, poświadczającymi nieprawdę dokumentami. Dwie z pięciu osób przyznało się do popełnienia zarzucanego czynu. Wszystkie osoby składały wyjaśnienia; wobec wszystkich zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego. Natomiast wobec trzech zastosowano poręczenia majątkowe" - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Marcin Saduś.
Z kolei rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Roman Witkowski powiedział, że w ramach postępowania dot. SKOK Wołomin zarzuty usłyszało kolejnych 11 osób.
"11 osobom przedstawiono zarzuty oszustwa na wielką skalę, zagrożone karą do 10 lat więzienia. Pełniły one rolę tzw. słupów; za niewielką korzyść majątkową przy użyciu dostarczonych im fikcyjnych dokumentów zaciągały na siebie kredyty w wysokości od 1 mln zł do 3 mln zł. Oczywiście wszystko było ukartowane, gdyż pieniądze te wracały do SKOK Wołomin na spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów" - powiedział Witowski.
Gorzowski prokurator wyjaśnił, że tak stworzona karuzela finansowa miała na celu ukrycie procederu wyłudzania pieniędzy z Kasy oraz wprowadzenie w błąd Komisji Nadzoru Finansowego, co do kondycji finansowej SKOK Wołomin, w szczególności jeśli chodzi o zagrożenie depozytów jej klientów.
Dodał, że z pozostałymi osobami zatrzymanymi w tym tygodniu są obecnie wykonywane czynności procesowe.
Jak wyjaśniała we wtorek PK: "zatrzymani (...) wprowadzali w błąd pracowników SKOK w Wołominie, wykazując, że posiadają zdolność kredytową. Pieniądze uzyskane z zawartych umów były następnie przekazywane innym osobom". "W ten sposób wyłudzano pożyczki w kwotach od 920 tys. zł do blisko 4 mln zł" - wskazała Prokuratura Krajowa.
Prowadzone przez prokuratury w Warszawie i Gorzowie Wlkp. śledztwa obejmują wiele wątków, w tym dotyczący przedkładania od 2009 roku do 2014 roku w SKOK w Wołominie nierzetelnych poświadczających nieprawdę i podrobionych dokumentów, w celu uzyskania wielomilionowych pożyczek. Głównym pomysłodawcą i koordynatorem grupy przestępczej miał być Piotr P., do 2012 roku wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej SKOK w Wołominie, ściśle współpracujący z byłymi członkami zarządu: prezesem Mariuszem G. i wiceprezesami Joanną P. i Mateuszem G.
Jak poinformowała we wtorek PK, w ramach tych postępowań bada się co najmniej 1,5 tys. pożyczek i kredytów na ponad 2,5 mld zł. Prokuratorzy przedstawili zarzuty 1185 osobom, z których 91 zostało tymczasowo aresztowanych. Przeciwko 476 osobom skierowano akty oskarżenia do sądów, z czego 299 osób zostało już prawomocnie skazanych. Akta główne spraw liczą ponad 1550 tomów i około 3000 załączników w postaci teczek pożyczkowych.
Podczas śledztw dokonano wielu zabezpieczeń majątkowych, w tym na nieruchomościach na łączną kwotę ponad 307 mln zł., w postaci pieniędzy na około 11 mln zł, na mieniu ruchomym na około 7,25 mln zł. oraz udziały w spółkach na ponad 24 mln zł, co stanowi w sumie 349 mln 250 tys. zł - wyliczyła PK.
Czytaj więcej
Komentarze