5 tys. zł za pomoc w ujęciu narciarza, który wjechał w 6-latka i połamał mu nogi

Polska

Pięć tys. zł nagrody wyznaczyła policja za wskazanie narciarza, który w piątek spowodował wypadek na stoku narciarskim w Białce Tatrzańskiej. W wypadku został poszkodowany 6-latek, który ma złamane obie nogi. O wypadku policję zawiadomili rodzice dziecka w poniedziałek.

- Z ustaleń policjantów wynika, że doszło tam do zderzenia dwóch narciarzy na stoku. Mężczyzna zjeżdżający w dół z impetem uderzył w 6-latka, który uczył się jeździć na ratach pod nadzorem ojca. Narciarz nawet nie zatrzymał się, aby sprawdzić czy coś dziecku się stało i odjechał bez słowa - poinformował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.


Ratownicy TOPR udzielili rannemu dziecku pierwszej pomocy, a następnie przetransportowali chłopca do czekającej na dole karetki pogotowia.

 

Niebieska kurtka, spodnie narciarskie z czerwonymi elementami


- Poszukujemy świadków zdarzenia, jak również informacji na temat zbiegłego uczestnika wypadku. To około 30-letni mężczyzna, który tego dnia ubrany był w niebieską kurtkę, spodnie narciarskie z czerwonymi elementami, kask i gogle - relacjonował Gleń.


Policjanci zabezpieczyli nagranie z monitoringu stoku narciarskiego.


Osoby, które widziały wypadek lub posiadają jakąkolwiek wiedzę na temat jego przebiegu albo tożsamości poszukiwanego narciarza proszeni są o kontakt z zakopiańską komendą policji. Komendant Wojewódzki Policji w Krakowie wyznaczył nagrodę za pomoc w identyfikacji sprawcy wypadku.

grz/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie