Ukraina planuje ekshumacje polskich ofiar zbrodni w Hucie Pieniackiej
Ukraina planuje ekshumacje polskich ofiar tragedii w Hucie Pieniackiej, by ustalić dokładną liczbę ludzi, którzy w niej zginęli - doniosła we wtorek ukraińska redakcja Radia Swoboda, z powołaniem na sekretarza ukraińskiej komisji ds. upamiętnień Swiatosława Szeremetę. Polskie MSZ oczekuje, że strona Ukraińska umożliwi udział polskich specjalistów w ekshumacjach.
Według strony ukraińskiej w Polsce podaje się zawyżone dane odnośnie liczby ofiar w Hucie Pieniackiej. Ukraińscy historycy twierdzą, że zginęło tam ponad 200 osób - informuje Radio Swoboda. Śledztwo IPN w Krakowie wykazało, że zginęło wówczas ok. 850 osób.
- Planujemy przeprowadzenie badań w tym roku. Według informacji od miejscowej ludności oraz z badań ukraińskich historyków pomnik w Hucie Pieniackiej stoi w symbolicznym miejscu. Szczątki mogą znajdować się w odległości 100-200 metrów od niego. Jednoznacznie będzie tam mniejsza liczba ofiar, niż utrzymuje strona polska - powiedział Szeremeta w rozmowie z radiostacją.
Według Radio Swoboda pozwolenie na przeprowadzenie prac ekshumacyjnych w Hucie Pieniackiej wydało 4 lutego ministerstwo kultury Ukrainy.
Najpierw ustalenie liczby ofiar
- Ekshumacje polskich ofiar zbrodni w Hucie Pieniackiej nie są na razie planowane, jednak w tym roku mogą być przeprowadzone badania, by ustalić liczbę ludzi, którzy w niej zginęli - powiedział we wtorek sekretarz ukraińskiej komisji międzyresortowej ds. upamiętnień Swiatosław Szeremeta.
- Niewykluczone, że w tym roku zostaną przeprowadzone prace badawczo-poszukiwawcze na terytorium byłej wsi Huta Pieniacka, pod pomnikiem (ofiar), by albo potwierdzić czy sprostować symboliczność tego pomnika i aby policzyć realną liczbę ofiar - wyjaśnił w rozmowie telefonicznej.
- Planowane jest sondowanie terytorium (pochówków) metodą rozkopów - powiedział w rozmowie telefonicznej. - Nie jest jednak faktem to, że badania zostaną przeprowadzone w tym roku. Jest to w planach, mieliśmy na to pozwolenie w ubiegłym roku, jednak nie prowadziliśmy wtedy tych prac. Możliwe, że odbędą się one w tym roku - zaznaczył Szeremeta.
Według sekretarza ukraińskiej komisji celem prac będzie "potwierdzenie bądź sprostowanie symboliczności tego pomnika oraz policzenie realnej liczby ofiar". Szeremeta powiedział, że według ukraińskich historyków ofiar wydarzeń w Hucie Pieniackiej jest mniej, niż utrzymuje strona polska. - Sądzę, że jest ich o wiele mniej, niż to, co napisano na pomniku, i mniej, niż twierdzi polski Instytut Pamięci Narodowej - podkreślił.
"Huta była bazą tak dla AK, jak i dla czerwonych partyzantów"
Szeremeta odniósł się także do noty polskiej dyplomacji do MSZ Ukrainy wystosowanej w związku z próbami relatywizacji zbrodni w Hucie Pieniackiej.
Rzeczniczka MSZ w Warszawie Ewa Suwara powiedziała w poniedziałek, że chodzi m.in. o umieszczoną tam przez stronę ukraińską tablicę informacyjną.
Przykładem próby relatywizacji tragicznych wydarzeń w Hucie Pieniackiej jest m.in. "stojąca nieopodal pomnika ku czci ofiar, ustawiona w 2018 r. "tablica informacyjna", która zawiera fałszywy przekaz dot. przebiegu zbrodni z 1944 r., jak również inskrypcja na upamiętnieniu Ukraińców, którzy zginęli w miejscowościach oddalonych ok. 20 km od Huty, głosząca, że cześć oddawana jest "ukraińskim mieszkańcom okolicznych wsi zakatowanych przez polskich szowinistów i partyzantów sowieckich - wyjaśniła.
Szeremeta oświadczył w odpowiedzi, że tablica zawiera "historyczną prawdę o tych wydarzeniach". - Uważam, że jest faktem dokonanym to, że Huta Pieniacka była bazą tak dla Armii Krajowej, jak i dla czerwonych partyzantów - zaznaczył.
"Musimy dbać o to, żeby za wszelką cenę dążono do prawdy"
Biuro Rzecznika Prasowego MSZ w odpowiedzi na zapytanie o planowane prace poszukiwawcze w miejscach pochowku Polaków podkreśla, że stanowisko Polski zostało wyrażone przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę podczas spotkania z Prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką w Charkowie 13 grudnia 2017 r.: "musimy dbać o to, żeby za wszelką cenę dążono do prawdy i aby między naszymi krajami, narodami nieprawda i pomówienie nie kładły się cieniem".
"Wszelkie badania, w tym ekshumacje, służące dążeniu do prawdy, a nie jej relatywizacji lub negacji, i prowadzone zgodnie z porozumieniami dwustronnymi, które w tym konkretnym przypadku przewidują udział ekspertów Instytutu Pamięci Narodowej, zyskają wsparcie polskich władz" - podkreślił resort polskiej dyplomacji.
"Mord niewinnych mieszkańców polskiej wsi Huta Pieniacka przez ukraińskich funkcjonariuszy - ochotników w formacjach dowodzonych przez Niemców - 28 lutego 1944 r. został potwierdzony ponad wszelką wątpliwość, także przez żyjących do dziś świadków" - zaznaczono.
"W tej sytuacji oczekujemy, że zapowiadane ekshumacje zakończy chrześcijański pochówek oraz korekta fałszywej tablicy informacyjnej i upamiętnienia położonego nieopodal polskiego miejsca pamięci. Przede wszystkim jednak oczekujemy, że strona ukraińska umożliwi udział polskich specjalistów w ekshumacjach w Hucie Pieniackiej oraz we wszystkich miejscach, gdzie spoczywają szczątki Polaków" - oświadczyło Biuro Rzecznika Prasowego MSZ.
Czytaj więcej