Silny wiatr kołysał samolotem. "Zacząłem odmawiać ostatnią modlitwę"
Do "jazdy kolejką górską", a nawet doświadczenia "zbliżającej się śmierci" porównali pasażerowie poniedziałkowy lot z Londynu na Gibraltar. Wiało tak mocno, że piloci nie byli w stanie ustabilizować lotu i zrezygnowali z lądowania.
Film pokazuje Airbus A320, który może zabrać na pokład ponad 180 osób. Pasażerowie relacjonują, że lot był jak "jazda rollercoasterem" i porównali go do "doświadczenia zbliżającej się śmierci" - donosi "The Sun". "Jako ojciec trojga małych dzieci, zacząłem odmawiać moje ostatnie modlitwy" - powiedział "Sky News" jeden z pasażerów.
Według Flight Radar, był to lot BA 492, który opuścił Londyn tuż po godzinie 8.30 rano w poniedziałek.
Samolot nie wylądował na lotnisku w Gibraltarze, ale został skierowany do portu w Maladze na Cosa del Sol. - Ze względu na silne wiatry w rejonie Gibraltaru nasi piloci postanowili wylądować w Maladze ze względów bezpieczeństwa - powiedział "The Sun" rzecznik British Airways.
Podkreślił, że "bezpieczeństwo klientów i załogi jest zawsze naszym najwyższym priorytetem linii." Jak dodał, samolot wylądował bezpiecznie, a pasażerowie normalnie opuścili pokład.
Czytaj więcej