"Strajk będzie wkrótce" - zapowiada wiceszef Związku Nauczycielstwa Polskiego
- Liczyliśmy na to, że w ogłoszonym w sobotę przez PiS pakiecie znajdą się również pracownicy oświaty, tym bardziej, że postulaty, które wysuwa ZNP to są postulaty nie ostatnich dni, ale miesięcy - powiedział w Polsat News Krzysztof Baszczyński, wiceszef Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Strajk będzie wkrótce, dokładny termin poznamy w ciągu 20-30 dni - dodał.
W poniedziałek szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz zapowiedział w rozmowie z RMF FM strajk nauczycieli po tym, "jak czarę goryczy przelały" ogłoszone w sobotę obietnice PiS - m.in. pomocy dla emerytów i rencistów, czy rozszerzenia programu "500 plus" na pierwsze dziecko.
Wśród złożonych obietnic, które powtórzył na konwencji premier Mateusz Morawiecki, nie znalazły się rozwiązania m.in. dla nauczycieli i osób niepełnosprawnych. Obydwie grupy społeczne protestowały w 2018 roku i zapowiadają kolejne protesty w roku bieżącym.
"Pani minister jest niewiarygodna"
- Byliśmy przekonani, że skoro rząd otwiera tę skarbonkę to w tej skarbonce znajdziemy się my, nauczyciele, pracownicy oświaty. To co wcześniej zaproponowała minister Anna Zalewska, mówię o wzroście wynagrodzeń, to są żenująco niskie kwoty. Jest to dalekie od ogromnej pracy i obowiązku, który ciąży na naszej grupie zawodowej - powiedział na antenie Polsat News Krzysztof Baszczyński.
Dodał, że związkowcy liczą na spotkanie z premierem, a ponieważ szef rządy "milczy", związek zwrócił się o pomoc w zorganizowaniu takiego spotkania do posłów, podczas sejmowej komisji edukacji. - Niestety posłowie stwierdzili, że nie można zabierać czasu panu premierowi, a parlament nie powinien włączać się w ten spór - ocenił Baszczyński.
Zapytany, czy związkowcom nie wystarczą rozmowy z szefową resortu edukacji Anną Zalewską, wyjaśnił, iż odbyło się wiele rozmów z minister. - Odbyły się cztery tury rozmów i nadal jesteśmy w tym samym miejscu. Wobec tego uważaliśmy i uważamy, że to premier powinien rozstrzygnąć sprawę naszych wynagrodzeń. Pani minister jest niewiarygodna.
Strajk
Prowadząca program Małgorzata Świtała przypomniała, że szef NSZZ "Solidarność", Piotr Duda spotkał się w poniedziałek w siedzibie PiS m.in. z premierem Morawickim i minister Zalewską. Czy zatem jest porozumienie między związkami a Solidarnością? - zapytała.
- Jeżeli chodzi o województwa to tak, "Solidarność" jest z nami - przyznał Baszczyński. Zastrzegł jednak, że nie chce komentować wczorajszego spotkania na Nowogrodzkiej.
- Z tego wynika, że "Centrum Dialogu Społecznego" przenosi się z ulicy Limanowskiego na ulicę Nowogrodzką. Nie chcę tego oceniać, ale to na pewno nie jest dobry sygnał - powiedział Baszczyński.
Komentując zapowiadany przez Broniarza strajk, Baszczyński stwierdził, że "mediacje kończą się w tym tygodniu". - W najbliższy poniedziałek, 4 marca, prezydium podejmie decyzje dotyczące terminu i pytań do nauczycieli i rozpocznie się ostatni etap związany ze sporem zbiorowym, czyli udział w referendum. Referendum rozstrzygnie czy do strajku dojdzie czy nie - oświadczył.
- Strajk będzie wkrótce, dokładny termin poznamy w ciągu 20-30 dni - zaznaczył.