Sąd: zakaz publikacji tekstów o roli Glapińskiego ws. KNF uniemożliwiłby wykonywanie zadań mediom
"Zakazanie Dominice Wielowieyskiej publikowania informacji na temat roli, jaką odegrał Adam Glapiński w aferze KNF, oznaczałoby uniemożliwienie wykonywania jej powinności dziennikarskich" - uznał sąd i oddalił wnioski Narodowego Banku Polskiego o zakazanie dziennikarce "Gazety Wyborczej" publikacji nt. prezesa banku. Wg sądu, teksty dotyczą Glapińskiego jako działacza politycznego - pisze "GW.
W poniedziałek "GW" opublikowała pisemne uzasadnienie decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie, który uznał, że żaden z trzech kwestionowanych artykułów nie narusza dobrego imienia banku centralnego i nie dotyczy jego działalności. Zdaniem sądu nie dotyczy też działalności Adama Glapińskiego jako prezesa NBP. Sąd uznał, że dotyczyły one Glapińskiego "jako działacza politycznego".
Według "GW", sąd uzasadnił odmowę zakazu publikowania informacji o roli, jaką odegrał Glapiński w aferze KNF tym, że taki zakaz "oznaczałby uniemożliwienie wykonywania jej powinności dziennikarskich wynikających z Prawa prasowego".
W grudniu ubiegłego roku Narodowy Bank Polski żądał zakazu publikacji tekstów o Glapińskim przez rok, również w mediach społecznościowych. Chciał też, aby trzy artykuły zostały usunięte - zarówno z wersji papierowych jak i internetowych dziennika.
"GW" ujawniła m.in., że były już szef KNF Marek Chrzanowski był zaufanym człowiekiem prezesa NBP, i to dzięki niemu dostał posadę najpierw w Radzie Polityki Pieniężnej, a później w Komisji Nadzoru Finansowego.
Czytaj więcej