Izrael powinien przeprosić - szefowa oddziału Komitetu Żydów Amerykańskich na Europę Środkową
- Słowa p.o. szefa izraelskiego MSZ Izraela Katza o antysemityzmie Polaków były niedopuszczalne, a strona izraelska powinna za nie przeprosić - powiedziała w niedzielę w radiu Zet Agnieszka Markiewicz, szefowa oddziału Komitetu Żydów Amerykańskich na Europę Środkową.
Izrael Katz, p.o. szefa izraelskiego MSZ, powiedział zeszłym tygodniu, że "było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i - tak jak powiedział Icchak Szamir (b. premier Izraela - red.), któremu Polacy zamordowali ojca - »Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki«". Po tej wypowiedzi Polska odwołała swój udział w odbywającym się w Izraelu szczycie Grupy Wyszehradzkiej. W czwartek Katz oświadczył, że nie żałuje swojej wypowiedzi o tym, że Polacy "wysysają antysemityzm z mlekiem matki" i powtórzył, że "wielu Polaków" współpracowało z nazistami.
Markiewicz o wypowiedzi ministra #Katz.a: Nie mam wrażenia, żeby była to wykalkulowana strategia polityczna. Minister jest tzw. drugim pokoleniem ocalałych z Holokaustu, jego ojciec był bezpośrednio ocalały, i on ma do tych spraw stosunek niezwykle emocjonalny. #gośćRadiaZET
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) 24 lutego 2019
Agnieszka Markiewicz stwierdziła, że z tych słów minister Izrael Katz powinien się wycofać i przeprosić.
- My uważamy te słowa za niewłaściwe, niesprawiedliwe, krzywdzące, i za słowa, które zwłaszcza w obecnym kontekście relacji polsko-izraelskich, w kontekście dopiero co zakończonej konferencji bliskowschodniej w Warszawie, za niedopuszczalne. I rzeczywiście uważam, że strona izraelska powinna znaleźć sposób, żeby za te słowa przeprosić, i żeby przywrócić rozmowę na temat relacji polsko-żydowskich na właściwe tory - oceniła.
Czy po słowach Israela #Katz.a o "antysemityzmie wyssanym z mlekiem matki", minister powinien przeprosić? Markiewicz: My uważamy te słowa za niewłaściwie, niesprawiedliwe, krzywdzące (...) Strona izraelska powinna znaleźć sposób, żeby za te słowa przeprosić. #gośćRadiaZET
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) 24 lutego 2019
Dopytywana, czy przeprosiny powinien wystosować sam minister, czy premier Izraela Benjamina Netanjahu powiedziała, że "trudno jej wyrokować za stronę izraelską, kto powinien to zrobić".
Czy w relacjach Polska – Izrael mamy zgrzyt, czy raczej wojnę dyplomatyczną? Markiewicz: Sytuacja, zwłaszcza przez stronę polską, jest postrzegana jako bardzo poważna. I to, co jest najtrudniejsze to jest to, że operujemy na emocjach i to bardzo silnych emocjach. #gośćRadiaZET
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) 24 lutego 2019
- Myślę, że powinno to być zrobione w takiej formie, żeby strona polska poczuła z tym komfort, żeby w jakiś sposób poczuła się tym usatysfakcjonowana - powiedziała.
Dodała także, że zarzuty wobec Polski i Polaków trzeba zderzyć z faktami, które przeczą kolaboracji z Niemcami w czasie drugiej wojny swiatowe, co starają się zarzucać niektóre środowiska.
Markiewicz: Pewne fakty nie podlegają dyskusji. Fakt tego, że w Polsce nie było rządu kolaborującego z Niemcami. Fakt tego, jak ogromnie wycierpieli nieżydowscy Polacy podczas okupacji. Fakt tego, że w Polsce był najbardziej rozwinięty ruch oporu przeciwko Niemcom #gośćRadiaZET
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) 24 lutego 2019
Czytaj więcej