Vloger opisał, jak pedofile wykorzystują YouTube do wymiany treści. Serwis usunął wiele kont
Vloger Matt Watson poinformował, że "algorytm rekomendacji YouTube ułatwia pedofilom m.in. wymianę kontaktów". Zauważył też, że niektórzy użytkownicy w komentarzach dzielą się pornograficznymi treściami przy z pozoru niewinnych filmach z dziećmi. Kilka firm już wycofało swoje reklamy z serwisu, a sama platforma poinformowała, że usunęła ponad 400 podejrzanych kanałów i miliony komentarzy.
Dokładny mechanizm działania Watson wyjaśnił w wideo.
Problemem, który dostrzegł vloger jest także umieszczanie reklam przy podejrzanych treściach. Na te doniesienia zareagowały m.in. Nestle, Disney, McDonald’s i Oetker.
Zgłoszono władzom
W odpowiedzi YouTube usunął ponad 400 podejrzanych kanałów i kilka milionów kontrowersyjnych komentarzy.
"Wszelkie treści, w tym także komentarze, które zagrażają nieletnim, są nieakceptowalne i mamy jasne zasady zabraniające tego typu zachowań na YouTube. Natychmiast podjęliśmy szereg działań, usuwając konta i kanały, zgłaszając nielegalne działania władzom oraz blokując komentarze pod dziesiątkami milionów filmów z udziałem osób nieletnich. Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale stale ulepszamy nasze mechanizmy, aby wykrywać nadużycia szybciej i skuteczniej" - poinformował YouTube w oświadczeniu przesłanym portalowi wirtualnemedia.pl.
Kontrowersje wokół umieszczania reklam przy podejrzanych filmach z wykorzystywaniem dzieci pojawiły się także w 2017 r.
Wtedy również wycofała się część reklamodawców, a serwis informował, że podjął walkę z nieodpowiednimi treściami.
Czytaj więcej
Komentarze