Szynkowski vel Sęk: liczymy, że refleksja władz Izraela spowoduje odpowiednią reakcję
To w interesie polityków izraelskich jest zniwelowanie skutków wypowiedzi p.o. ministra spraw zagranicznych Israela Katza; liczymy na ich refleksję w tej sprawie, która spowoduje w końcu odpowiednią reakcję - powiedział w piątek wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
Pytany na konferencji prasowej o to, jak długo polski rząd skłonny jest czekać na przeprosiny lub wycofanie słów Katza przed podjęciem ewentualnych dalszych kroków dyplomatycznych, np. wezwania na konsultacje polskiego ambasadora w Tel Awiwie Marka Magierowskiego, wiceszef MSZ podkreślił, że "dzisiaj to Izrael, politycy izraelscy mają problem". - Są krytykowani, są pod presją środowisk żydowskich z całego świata, również pod presją administracji amerykańskiej ze względu na nieodpowiedzialne, skandaliczne wypowiedzi - wskazał polityk.
- Sądzę, że w interesie polityków izraelskich jest to, aby jak najszybciej skutki tych wypowiedzi zniwelować; my o to zaapelowaliśmy i na to czekamy. Nie będziemy wyznaczać tutaj terminów, natomiast w tym czasie zamierzamy intensywniej niż do tej pory rozmawiać, ale ze społeczeństwem izraelskim, gdzie konieczność zwiększania tej wiedzy o czasach drugiej wojny światowej cały czas istnieje - dodał.
Briefing wicemin. @SzSz_velSek w sprawie działań #MSZ oraz @Fundacja_PFN służących poprawie stosunków polsko-żydowskich: pic.twitter.com/Oy4rAGd5GR
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) February 22, 2019
Dopytywany, czy oczekuje zmiany na stanowisku szefa izraelskiej dyplomacji, Szynkowski vel Sęk odpowiedział, że wypowiedź Israela Katza "sprawiła, że dyskusja z tym politykiem w chwili obecnej nie jest możliwa". - Natomiast oczekujemy, że inni politycy izraelscy i władze Izraela dokonają refleksji na temat skutków tej wypowiedzi pod presją wielu środowisk żydowskich na całym świecie. Ta presja istnieje, ona z każdym dniem się zwiększa, bo tych głosów cały czas przybywa, i liczymy na to, że w końcu ta refleksja spowoduje odpowiednią reakcję - zaznaczył wiceminister.
Czytaj więcej