"Patriota, mąż stanu i wzór do naśladowania". Uchwała upamiętniająca Jana Olszewskiego
Sejm przyjął w czwartek uchwałę upamiętniającą b. premiera Jana Olszewskiego. Był człowiekiem honoru, pełnym godności, skromności i uczciwości; w historii zapisał się jako patriota, mąż stanu i wzór do naśladowania - napisano w uchwale.
Jan Olszewski zmarł 7 lutego w wieku 88 lat. Był premierem w latach 1991-1992, obrońcą opozycjonistów w procesach politycznych w okresie PRL, doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W 2009 r. został odznaczony Orderem Orła Białego.
Za uchwałą głosowało 266 posłów, przeciw był 1, wstrzymało się 23 posłów (m.in. z Nowoczesnej i PSL-UED). W głosowaniu nie wzięli udziału posłowie klubu PO-KO.
W uchwale przypomniano, że b. premier - który był adwokatem i działaczem opozycji niepodległościowej - urodził się 20 sierpnia 1930 r. w Warszawie "w rodzinie kolejarzy, politycznie związanej z tradycjami niepodległościowego ruchu socjalistycznego". "Wzrastał w atmosferze szacunku do niepodległej Polski, której pozostał wierny do końca swego życia" - podkreślono.
"W okresie II wojny światowej był żołnierzem Szarych Szeregów. Walczył w Powstaniu Warszawskim. Od 1956 roku aktywnie uczestniczył w polskich zrywach wolnościowych jako członek Klubu Krzywego Koła i redaktor +Po Prostu+. Od lat sześćdziesiątych do końca PRL był obrońcą w procesach politycznych. Bronił studentów, działaczy opozycji represjonowanych przez władze komunistyczne, ludzi +Solidarności+ w latach stanu wojennego, m.in. w procesach przeciwko organizatorom strajków i podziemnym wydawcom" - napisano.
W uchwale wskazano, że Olszewski był jednym z oskarżycieli posiłkowych w procesie toruńskim, reprezentując rodzinę zamordowanego bł. ks. Jerzego Popiełuszki. "W latach 1968-1970 z powodu podjęcia się przez niego obrony studentów aresztowanych w czasie manifestacji marcowych w Warszawie miał zawieszone prawo do wykonywania zawodu adwokata. W grudniu 1975 roku stał się współautorem oraz sygnatariuszem Listu 59 - apelu do Sejmu PRL zawierającego protest przeciwko projektowanym zmianom w Konstytucji PRL ograniczającym suwerenność Polski. W 1976 roku znalazł się wśród założycieli Polskiego Porozumienia Niepodległościowego oraz uczestniczył w zakładaniu Komitetu Obrony Robotników" - dodano.
Olszewski - jak czytamy w uchwale - we wrześniu 1980 roku włączył się w organizowanie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, był doradcą Komisji Krajowej „Solidarności”, a także jednym z autorów jej pierwszego statutu. "Po wprowadzeniu stanu wojennego prowadził w imieniu sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Polski abp. Bronisława Dąbrowskiego rozmowy z przedstawicielami władz w sprawie zwolnienia więźniów z obozów internowania" - wskazano.
Współautor obywatelskiego projektu konstytucji z 1994 roku
W uchwale przypomniano również, że w pierwszych w pełni demokratycznych wyborach do Sejmu w 1991 roku Olszewski uzyskał mandat posła na Sejm I kadencji, a 6 grudnia 1991 r. Sejm powołał go na stanowisko premiera. "Był pierwszym w powojennej historii Polski premierem rządu powołanym przez Sejm wybrany w wolnych wyborach" - podkreślono.
W uchwale zaznaczono, że Olszewski jako szef rządu "podjął na arenie międzynarodowej starania, by wprowadzić Polskę do NATO i Wspólnot Europejskich, jednocześnie przeciwstawiając się uzależnieniu kraju od Rosji".
"Na wniosek Sejmu rząd Jana Olszewskiego - realizując uchwałę lustracyjną - dostarczył parlamentowi listę blisko 70 osób pełniących ważne funkcje państwowe, zarejestrowanych jako agenci cywilnego aparatu bezpieczeństwa w czasach Polski komunistycznej. Ta próba lustracji była m.in. przyczyną odwołaniem jego rządu. Decyzją Sejmu podczas tzw. nocnej zmiany z 4 na 5 czerwca 1992 roku, w rocznicę wyborów z 1989 roku, Jan Olszewski został pozbawiony funkcji Prezesa Rady Ministrów" - napisano w uchwale.
Przytoczono również słowa Olszewskiego, które wygłosił wtedy z trybuny sejmowej. "Kiedy obejmowałem moje funkcje (...) wiedziałem, że przyjdzie nam budować nowy system władzy demokratycznej w Polsce, nowy ustrój, nową, trzecią, naszą, polską Rzeczpospolitą. (...) Chciałbym mianowicie wtedy, kiedy ten gmach opuszczę, kiedy skończy się dla mnie ten, nie ukrywam, strasznie dolegliwy czas, (...) że wtedy, kiedy się to wreszcie skończy będę mógł normalnie na ulice tego miasta wyjść i popatrzeć ludziom w oczy. I tego wam Państwo Posłowie, Panie Posłanki życzę po tym głosowaniu" - brzmią cytowane w uchwale słowa Olszewskiego.
B. premier - jak wskazano - był współautorem obywatelskiego projektu konstytucji z 1994 roku, który został podpisany w krótkim czasie przez 2 miliony Polaków. Przypominano, że po wyborach prezydenckich w 1995 roku, w których uzyskał czwarte miejsce, założył nową partię polityczną - Ruch Odbudowy Polski.
Olszewski był doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego, działał na rzecz likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, a 3 maja 2009 roku został odznaczony Orderem Orła Białego.
"Wolność, niepodległość, suwerenność i niezależność naszej ojczyzny"
"Pan Premier Jan Olszewski do końca życia pozostał wierny ideałom Polski niepodległej, praworządnej i demokratycznej. Był człowiekiem honoru, pełnym godności, skromności i uczciwości. Dobrze zapisał się w historii narodu polskiego jako patriota, mąż stanu i wzór do naśladowania" - czytamy w uchwale.
"Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oddaje Mu hołd. Cześć Jego pamięci!" - napisano.
Wcześniej podczas rozpatrywania sprawozdania komisji posłanka Anna Milczanowska (PiS) podkreśliła, że śp. Jan Olszewski "był obrońcą wartości, patriotą, depozytariuszem wartości pielęgnowanych w drugiej Rzeczypospolitej Polskiej".
"Jego credo życiowe często brzmiało: wolność, niepodległość, suwerenność i niezależność naszej ojczyzny; na kartach historii zapisał się jako niezłomny polityk nazywany przez przyjaciół Janem Wielkim" - mówiła Milczanowska.
Poseł Andrzej Halicki (PO-KO) zapowiedział, że jego klub nie weźmie udziału w głosowaniu nad uchwałą upamiętniającą Jana Olszewskiego. Według niego treść uchwały zawiera "nieprawdziwe zdania".
"Chciałbym, żebyśmy rzeczywiście prawdziwemu, niezłomnemu mecenasowi, myślącemu niepodległościowo oddawali hołd i pamiętali go takim, jakim był. Ale uchwały Sejmu RP nie mogą zawierać zdań, które nie są prawdziwe" - powiedział Halicki.
Zwrócił uwagę, że rząd Olszewskiego był rządem mniejszościowym, który - w jego ocenie - "był wpisany w nieustanny konflikt". "To nie był rząd przełomu i to nie był premier przełomu" - powiedział.
"To, co zrobił, zapewnia mu miejsce w naszym narodowym panteonie"
Poseł Maciej Masłowski (Kukiz'15) podkreślił, że dla ruchu Kukiz'15 Olszewski jest niezwykle ważną postacią. "Olszewski był rzecznikiem idei jednomandatowych okręgów wyborczych w których widział gwarancję rzeczywistej podmiotowości narodu polskiego" - podkreślił.
Poseł Michał Kamiński (PSL-UED) powiedział, że w imieniu swojego klubu chyli głowę wobec monumentalnego życia Jana Olszewskiego. "To było życie, które było naznaczone przede wszystkim jego aktywnością w czasach komunistycznych, odwagą, przenikliwością i przede wszystkim także pomocą ludziom wtedy prześladowanym. To, co zrobił Jan Olszewski w czasach solidarności i wcześniej, z całą pewnością zapewnia mu miejsce w naszym narodowym panteonie" - mówił Kamiński.
Poseł Jacek Protasiewicz (Nowoczesna) powiedział, że nie ma wątpliwości, że mówimy o człowieku niezwykle odważnym, który swoją odwagę dowiódł już we wczesnej młodości jako żołnierz Szarych Szeregów i uczestnik Powstania Warszawskiego.
Dodał, że prawie w całości zgadza się z projektem przedstawionej uchwały. Jednak zastrzegł, że zostały w nim wprowadzone wątki polityczne. "Chodzi o akapit, kiedy mówi się o tym, że na wniosek Sejmu rząd, a dokładnie minister spraw wewnętrznych wówczas pan Antoni Macierewicz dostarczył parlamentowi listę blisko 70 osób pełniących ważne funkcje państwowe zarejestrowanych jako agenci cywilnego aparatu bezpieczeństwa w czasach Polski komunistycznej. Nie możemy się zgodzić na poparcie tekstu uchwały, który zawiera tak oczywistą nieprawdę" - oświadczył Protasiewicz i zawnioskował o wycofanie tego akapitu.
Czytaj więcej
Komentarze