Kamińska składa zażalenie na decyzję prokuratury o niewszczęciu śledztwa ws. komendanta policji

Polska
Kamińska składa zażalenie na decyzję prokuratury o niewszczęciu śledztwa ws. komendanta policji
Wikipedia/ Adrian Grycuk/ CC 3.0

Posłanka Bożena Kamińska z Platformy Obywatelskiej złożyła w piątek zażalenie na decyzję prokuratury o odstąpieniu od wszczęcia śledztwa ws. podlaskiego komendanta policji Daniela Kołnierowicza, który na antenie lokalnej rozgłośni radiowej miał zaproponować "konkurs na najlepszy anonim" o niej.

Zdaniem Kamińskiej, wypowiedzi komendanta były "nieetyczne i kwalifikują się do postępowania służbowego i dyscyplinarnego".

 

Zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Kołnierowicza złożyli w grudniu posłowie PO. Dotyczyło ono wypowiedzi komendanta w lokalnej rozgłośni radiowej. Kołnierowicz ogłosił wówczas "konkurs na najlepszy anonim o pani Kamińskiej, o majątku, o podróżach służbowych, o działalności dotychczasowej". Według zawiadamiających, komendant złamał art. 231 par. 1 kodeksu karnego dotyczący przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.

 

 

Zażalenie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie

 

Kamińska przekazała w piątek na konferencji prasowej w Sejmie, że ostatecznie prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie "bez przeprowadzania dochodzenia i dowodów kwestii przesłuchania zawiadamiających".

 

"W związku z tym złożyłam w zażalenie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie na postanowienie prokuratora dot. odstąpienia od wszczęcia postępowania z związku z zawiadomieniem posłów PO o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w kwestii wypowiedzi komendanta policji w Białymstoku Daniela Kołnierowicza.

 

 

"Brak znamion czynu zabronionego"

 

- Prokurator postanowił o niewszczęciu postępowania z powodu braków znamion czynu zabronionego. Nie zgadzam się z ta argumentacją. W zażaleniu składam dwa zarzuty wskazujące na brak przeprowadzenia kwestii dowodowej; brak przeprowadzenia rzetelnego postępowania dowodowego - zaznaczyła posłanka. Według Kamińskiej, wypowiedzi Kołnierowicza w radiu były nieetyczne i na pewno kwalifikują się do postępowania służbowego i dyscyplinarnego".

 

Poseł Tomasz Cimoszewicz (PO) podkreślił, że "mieszkańcy Podlasia czują głęboki niepokój w związku z zachowaniem komendanta". "To zachowanie podważa poczucie bezpieczeństwa mieszkańców. Mieszkańcy Polski czują się zaniepokojeni brakiem działań ze strony prokuratury w takich sprawach" - zaznaczył.

 

Jak dodał, "insynuowanie i namawianie do takich działań, jak to zrobił inspektor Kołnierowicza w stosunku do posłanki na Sejm są absolutnie niedopuszczalne". - Prokuratura nie podjęła w tej sprawie żadnych działań. W tym wypadku prokuratura nie pofatygowała się, aby z żadnym z nas podjąć kontakt i zażądać żadnych wyjaśnień - zaznaczył.

 

Sprawa miała początek podczas posiedzenia Sejmu 9 listopada ub.r., kiedy posłanka Kamińska zapytała po raz pierwszy z mównicy sejmowej wiceszefa SWiA Jarosława Zielińskiego, "z jakiego powodu miejscowi policjanci przebierają się w garnitury, zakładają okulary i udają, że są Służbą Ochrony Państwa podczas uroczystości, w których bierze udział wiceminister", oraz "jaką pracę wykonuje ksiądz, który został zatrudniony w komendzie i nie przychodzi do pracy".

 

Policjanci pisali do Kamińskiej 

 

Posłanka PO informowała potem media, że policjanci z wielu komisariatów pisali do niej anonimowe listy z prośbą o interwencję. Kamińska wszystkie te listy wysyłała do mediów. W jednym z nich była informacja, że od trzech lat jeden patrol suwalskiej policji codziennie pilnuje posesji wiceministra Zielińskiego i że monitoring w domu polityka jest podłączony do Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach, a nie do prywatnej firmy ochroniarskiej.

 

Po wielu artykułach i materiałach dziennikarskich komendant Kołnierowicz postanowił odpowiedzieć na zarzuty na antenie Radia 5. "Pani Kamińska rozsyła do mediów anonimy z waszymi danymi osobowymi. Z numerami telefonów, stanowiskami, funkcjami. Jest pytanie, czy to tak powinno być czy nie? Jeżeli tak bardzo pani Kamińska lubuje się w używaniu anonimów, uważa, że to jest fair, to może (...) ogłośmy na antenie konkurs na najlepszy anonim o pani Kamińskiej, o majątku, o podróżach służbowych, o działalności dotychczasowej. Proszę bardzo" - taka wypowiedź nadinspektora Daniela Kołnierowicza padła na antenie Radia 5 w Suwałkach, gdzie był pytany o - nagłośnione przez Kamińską - zarzuty zgłaszane jej anonimowo przez funkcjonariuszy.

ked/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie