Rafalska o przekopie Mierzei Wiślanej: to olbrzymia szansa rozwojowa
Mówimy o powstawaniu trwałych, wyżej płatnych, dobrych, specjalistycznych miejsc pracy; to jest olbrzymia szansa rozwojowa - podkreśliła w czwartek szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska, komentując wpływ przekopu Mierzei Wiślanej na rynek pracy w regionie.
Plany budowy przekopu na Mierzei Wiślanej "były zakładane od wielu lat i wcześniej również przez dzisiejszą opozycję były akceptowane, przyklaskiwane" - powiedziała na antenie polskiego radia 24 Elżbieta Rafalska.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej odnosząc się do wpływu tej inwestycji na rynek pracy w regionie, wskazała, że "zawsze są to duże szanse dla rynku pracy, ale tych szans rozwojowych jest absolutnie dużo więcej". Oceniła, że rynek pracy w regionie może się "diametralnie zmienić".
"Trwałe miejsca pracy" i "szansa rozwojowa"
- Mówimy tu o powstawaniu też trwałych miejsc, wyżej płatnych, dobrych, specjalistycznych miejsc pracy. To jest olbrzymia szansa rozwojowa i żałuję, że chyba tylko z tego powodu, że realizuje to Prawo i Sprawiedliwość, czy rząd Zjednoczonej Prawicy, jest to dzisiaj kontestowane i krytykowane - powiedziała minister. Oceniła, że inwestycja nie zagraża walorom turystycznym i przyrodniczym tego terenu.
Według resortu gospodarki morskiej przekop to projekt, który ma znacząco poprawić dostęp do portu w Elblągu oraz zagwarantować Polsce swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego na Bałtyk z pominięciem kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Piławskiej. Dzięki temu rozwiązaniu elbląski terminal będzie mógł przyjmować mniejsze ładunki, odciążając porty trójmiejskie. Rozwój tego portu ma sprzyjać powstawaniu nowych miejsc pracy, poprawić walory turystyczne miejscowości położonych nad Zalewem Wiślanym oraz wpłynąć na rozwój gospodarczy całego regionu północno-wschodniej Polski.
Budowa kanału potrwa do 2022 roku, a jej koszt wyniesie ok. 880 milionów złotych i w całości będzie pokryty z budżetu państwa.
Czytaj więcej
Komentarze