Był skrajnie wychudzony i nie miał karmy. 58-latka odpowie za znęcanie się nad psem
58-latka z Sierpca odpowie za znęcanie się nad swoim psem. Zwierzę było skrajnie wychudzone i zaniedbane, nie miało dostępu do świeżej wody i karmy - informuje w komunikacie Policja Mazowiecka.
W miniony poniedziałek dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Sierpcu otrzymał zgłoszenie od strażników miejskich, że na terenie jednej z posesji w Sierpcu znajduje się wychudzony i zaniedbany pies. Istniało przypuszczenie, że właściciele zwierzęcia znęcają się nad nim, nie zapewniając mu odpowiednich warunków. Policjanci pojechali na miejsce, gdzie zobaczyli skrajnie wychudzonego psa, bez dostępu do świeżej wody i karmy.
Właścicielka przyznała, że nie zgłaszała nigdzie faktu kupna psa, a ponadto nigdy nie była ze swoim 4,5-rocznym psem u weterynarza i nie szczepiła go. Na miejsce interwencji został wezwany lekarz weterynarii, który potwierdził bardzo złą kondycję fizyczną psa, m.in. jego niedowagę o około 10 kg. Zwierzę zostało przekazane pod opiekę weterynarza, który przewiózł je do lecznicy na dalsze badania. 58-latka odpowie za znęcanie się nad psem.
Policjanci przypominają o obowiązkach, jakie spoczywają na właścicielu psa. "Przede wszystkim należy zapewnić właściwe warunki, o których mówi Ustawa o ochronie zwierząt, tj.: pomieszczenie powinno być odpowiednio dostosowane, psa należy chronić przed zimnem oraz upałem, a także przed opadami atmosferycznymi. Pies powinien mieć zapewniony dostęp do światła dziennego, swobodę ruchu oraz karmę i wodę. Ważne jest, by uwięź na której trzymany jest pies, nie była krótsza niż 3 metry i żeby nie był trzymany na uwięzi dłużej niż 12 godzin w ciągu doby. Obowiązkowe jest również szczepienie ochronne czworonogów oraz przeciwko wściekliźnie" - pisze Policja Mazowiecka w komunikacie.
WIDEO: Pies chorował, więc organista na wiele miesięcy zamknął go… w piwnicy
Czytaj więcej