Starodruki sprzed pięciuset lat. Są warte prawie 100 tys. zł, darczyńca przekazał je muzeum za darmo
Muzeum Regionalne w Lubaniu (woj. dolnośląskie) otrzymało od anonimowego darczyńcy za darmo 24 starodruki Marcina Lutra, niemieckiego teologa oraz inicjatora reformacji. Na dokumentach widać przedwojenne pieczęcie biblioteki w Lubaniu. Aż 250 prac reformatora było w bibliotece miejskiej od XVI wieku, ale po II wojnie światowej zniknęły.
- Otrzymaliśmy maila z Warszawy, brzmiącego mniej więcej w ten sposób: "Szanowni państwo - posiadam coś, co należy do miasta Lubań. W przyszłym tygodniu prześlę to państwu" - mówi dr Łukasz Tekiela, dyrektor Muzeum Regionalnego w Lubaniu.
W paczce przyszły dwadzieścia cztery starodruki w bardzo dobrym stanie. Najstarszy ma 486 lat. To głównie komentarze Lutra do psalmów. W szesnastym i siedemnastym wieku z tych książek uczyli się polscy studenci, którzy uczęszczali do szkół wyższych w Wittenberdze i Lipsku.
Lubańskie muzeum chciało w ubiegłym roku kupić starodruki Lutra, jednak plan upadł ze względu na ich cenę.
Każdy ze starodruków na stronie tytułowej ozdobiony jest alegorycznym drzeworytem. Wszystkie zostały wydane w kluczowych wittenberskich oficynach wydawniczych.
Zawierają też ciekawostki. Są w nich glosy, czyli adnotacje, które prawie pięćset lat temu zrobili czytelnicy. Jest nawet notatka z kalkulacją kosztów spotkania towarzyskiego. Druki przekazała muzeum kobieta, która chce zachować anonimowość. Znalazła je, gdy porządkowała rzeczy po zmarłym ojcu.
Czytaj więcej