"Tłumaczył, że się z tego utrzymuje". Areszt dla podejrzanego o oszustwa "na policjanta"
Stołeczni policjanci zatrzymali 51-latka Cezarego M. podejrzanego o cztery oszustwa metodą "na policjanta" na łączną kwotę 450 tys. zł. Sąd aresztował go na trzy miesiące. Grozi mu do 10 lat więzienia - poinformowała w poniedziałek Komenda Stołeczna Policji.
73-letni pokrzywdzony w ciągu dwóch dni przekazał rzekomemu policjantowi 410 tys. zł.
Jak informuje policja, w styczniu do 73-latka zadzwonił mężczyzna, który podał się za policjanta. Powiedział, że pieniądze mężczyzny w banku są zagrożone i za chwilę skontaktuje się z nim w tej sprawie prokurator. Po chwili zadzwonił ktoś - policja ustala, czy ten sam, czy inny mężczyzna - kto poinformował, że jest prokuratorem, a policja wie o grupie, próbującej nielegalnie przelać pieniądze pokrzywdzonego na inne konto.
Prosił o pomoc w zatrzymaniu oszustów. Pokrzywdzony wypłacił ze swojego rachunku 410 tys. zł i w ciągu dwóch dni przekazał je "policjantowi".
"Potrzebował na codzienne potrzeby"
Według policji Cezary M. w podobny sposób oszukał także dwie kobiety - na Woli i Mokotowie - w styczniu i na początku lutego. Sprawca miał wyłudzić od pokrzywdzonych pieniądze i biżuterię. Od jednej z kobiet miał ponownie próbować wyłudzić 20 tys. złotych, ale nie doszło do przekazania pieniędzy dzięki interwencji pracownika banku.
Cezary M. został zatrzymany w zeszły poniedziałek poza Warszawą. Usłyszał zarzuty usiłowania oszustwa i trzech oszustw. W jednym z postępowań wszczęto śledztwo, podejrzany usłyszał zarzut oszustwa znacznej wartości. Podczas zatrzymania mężczyzna tłumaczył policjantom, że potrzebował pieniędzy na codzienne potrzeby, że to jego źródło utrzymania.
Decyzją sądu 51-letni Cezary M. został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Czytaj więcej
Komentarze