Facebook chce usuwać lub ukrywać treści promujące ruchy antyszczepionkowe
"Serwis bada dodatkowe środki, aby jak najlepiej zwalczać problem i zapewnić użytkownikom dostęp do wiarygodnych informacji" - wynika z oświadczenia, które firma opublikowała w odpowiedzi na list Adama Schiffa. Jak podaje Bloomberg, amerykański kongresmen zaapelował w nim o podjęcie działań w związku ze wzrostem zachorowań na odrę w Waszyngtonie.
Bloomberg twierdzi, że grupy przeciwników szczepień opłacają na Facebooku promocję swoich treści, a te zostały przyjęte przez system reklamowy serwisu.
Pewne informacje mogą zniechęcać do szczepień
Adam Schiff, przedstawiciel Partii Demokratycznej w amerykańskiej Izbie Reprezentantów, skierował list do dyrektora generalnego Google Sundara Pichai oraz założyciela Facebooka Marka Zuckerberga, w którym wyraził swoje obawy dotyczące promowanych przez serwis treści. Jego zdaniem informacje zniechęcające do stosowania szczepionek mogły przyczynić się do wzrostu zachorowań na odrę.
Schiff przytoczył kilka powodów, dla których firmy technologiczne powinny podejmować działania. Wśród nich raport Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), która umieściła ostatnio niechęć do szczepień na liście 10 największych zagrożeń dla zdrowia w 2019 roku. Schiff zwrócił także uwagę na wzrost zachorowań na odrę w hrabstwie Clark w stanie Waszyngton.
"Zmniejszenie lub usunięcie treści"
W odpowiedzi Facebook poinformował, że działania serwisu w tej kwestii będą obejmować "zmniejszenie lub usunięcie tego typu treści z tzw. rekomendacji, w tym polecanych grup i obniżenie ich w wynikach wyszukiwania, zapewniając jednocześnie dostęp do treści wyższej jakości i bardziej wiarygodnych informacji".
Google, który nie odpowiedział natychmiast na list Schiffa, zdążył podjąć pewne kroki w tej kwestii. W ubiegłym miesiącu serwis YouTube opracował zmianę sposobu, w jaki poleca filmy.
Czytaj więcej
Komentarze