Żołnierz i student odznaczeni. Pomogli, kiedy w kinie zaatakował nożownik
Rzucili się na pomoc, gdy widzów w szczecińskim kinie nagle zaatakował nożownik. Odważnych szczecinian - żołnierza i studenta - nagrodził prezydent miasta. Mundurowy został także wyróżniony przez swojego dowódcę.
Do ataku nożownika w szczecińskim kinie doszło 23 grudnia ub.r. Podczas seansu na sali było prawie sto osób, głównie dzieci. Nożownik za cel obrał sobie dwóch mężczyzn. Jeden został ranny, a drugi z nich zmarł.
Gdy na sali zaatakował nożownik, szer. Tomasz Wolak ruszył go obezwładnić. - Próbowałem mu najpierw słownie powiedzieć, żeby wypuścił ten nóż, ale do niego to nie docierało. Naciskałem mu nogą na rękę, a jak to nic nie dało, usiadłem kolanem mu na głowę i wbiłem nóż w podłogę łamiąc ostrze - powiedział szer. Wolak. Żołnierz przeprowadził także ewakuacje osób przebywających na sali.
Za swoją odwagę mundurowy został odznaczony przez przełożonego. - Podczas udzielania pomocy poszkodowanym, w sytuacji zagrożenia ich życia i pańskiego, wykazał się pan prawdziwym hartem ducha - mówił gen. bryg. Piotr Trytek.
Żołnierzowi udzielać pierwszej pomocy pomagał jeden z widzów, pan Maciej. - Moja mama jest pielęgniarką, więc podstawowe szkolenie medyczne wyniosłem z domu, też ze szkoły, bo uczyli takich rzeczy - powiedział i dodał, że nie czuje się bohaterem.
Czytaj więcej
Komentarze