Marcinkiewicz: kupiliśmy Amerykanom ich sprzęt. Polskie wojsko nie będzie obsługiwało rakiet HIMARS
- Rakiety zostały zakupione przez Polskę dla amerykańskiego wojska stacjonującego w Polsce. One nie będą obsługiwane, nawet nie mówię, że bez offsetu, co już jest skandalem, ale one zostaną dane amerykańskiej armii w Polsce do obrony tejże armii - powiedział w programie "Prezydenci i Premierzy" Kazimierz Marcinkiewicz. Te informacje zdementowało MON.
Według Marcinkiewicza, "zakupiliśmy im ich sprzęt. Polskie wojsko nie będzie obsługiwało tych rakiet".
Zdaniem byłego premiera Leszka Millera, "wnieśliśmy wkład w sfinansowanie amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego".
Według byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza, "to jest kolejny skandal". - O tym się nie mówi. Rakiety nie będą włączone do całej generalnej grupy zarządzania naszą obroną. One będą w rękach Amerykanów - tłumaczył w rozmowie z Jarosławem Gugałą.
- Nie łudźmy się, nie mówmy, że mamy problem rakiet załatwiony, bo nie mamy rakiet. Polska nadal tych rakiet w polskim wojsku nie będzie miała - dodał Marcinkiewicz.
"Nie ma nic polskiego"
Miller podkreślił, że "to bardzo poważny cios w polski przemysł zbrojeniowy". - Jak pamiętam wcześniejsze dywagacje, to miało być tak, że owszem, kupujemy te rakiety, ale część podzespołów będzie realizowana w polskich fabrykach zbrojeniowych, np. cała ta platforma transportująca będzie robiona w Polsce, a tak się okazuje, że nic nie ma tam polskiego - zwrócił uwagę były premier.
Stwierdził, że "kupujemy gotowy produkt, razem z serwisem i co więcej, razem z koniecznością uzyskiwania zgody Amerykanów na każde ewentualne użycie tej broni".
O sprawę zapytaliśmy ministerstwo obrony narodowej. "Zakup Systemu Artylerii Rakietowej Wysokiej Mobilności (HIMARS) jest zakupem dla Wojska Polskiego i polskich żołnierzy (wojsk rakietowych i artylerii)" - przekazało polsatnews.pl biuro prasowe MON.
"Broń wykorzystywana przez najpotężniejszą armię na świecie"
W środę minister obrony Mariusz Błaszczak, w obecności prezydenta Andrzeja Dudy i wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a, podpisał umowę na zakup dla Wojska Polskiego dywizjonu artylerii rakietowej. Cena za 20 wyrzutni z amunicją, kupowanych w ramach programu Homar, to 414 mln dolarów.
- System HIMARS, to broń nowoczesna, którą jest wykorzystywana przez najpotężniejszą dziś armię na świecie - armię USA. To broń, która została kupiona poprzez procedurę związaną z rozmowami pomiędzy rządem USA, administracją prezydenta Donalda Trumpa i polskim rządem - mówił Błaszczak.
System Himars ma służyć w przypadku zagrożenia do rażenia wybranych celów, takich jak kluczowe obiekty o znaczeniu militarnym, elementy logistyczne i dowodzenia, elementy ugrupowania bojowego pododdziałów przeciwlotniczych oraz artylerii naziemnej. To kolejny etap modernizacji Wojsk Rakietowych i Artylerii po wprowadzeniu samobieżnych armatohaubic Krab i moździerzy samobieżnych Rak.
Czytaj więcej