"Zapanowałem nad kretynami pchającymi do wojny domowej". Wałęsa o odwołaniu rządu Olszewskiego
"Premier Jan Olszewski chciał pozostać przy korycie, nie mając szans uruchomił teczki po to, byśmy się tak podzielili, by zniszczyć mądrą lustrację, by nie można powołać długo żadnego rządu. To prowokator nieodpowiedzialny, tym ruchem zniszczył wszystkie struktury państwa, nie mając i nie proponując niczego na następny dzień" - napisał na Facebooku b. prezydent Lech Wałęsa.
W sobotę po południu na Wojskowych Powązkach spoczął były premier Jan Olszewski. Lecha Wałęsy nie było na pogrzebie.
"Nocna Zmiana . to fałsz , urojenia (Jacka - red.) Kurskiego i popaprańców" - stwierdził we wpisie były prezydent (pisownia oryginalna - red.).
"Prędzej czy później prawda się obroni"
"Premier Olszewski chciał pozostać przy korycie nie mając szans więc uruchomił teczki po to ,byśmy się tak podzielili , by zniszczyć mądrą lustrację ,by nie można powołać długo żadnego rządu ,to prowokator nieodpowiedzialny , tym ruchem zniszczył wszystkie struktury Państwa , nie mając i nie proponując niczego na następny dzień , miał szczęście ,że byłem ja i zapanowałem nad kretynami nieodpowiedzialnymi ,pchającymi za wszelką cenę do wojny domowej ,było bardzo blisko" - napisał.
Jego zdaniem "taka jest prawda o tych szaleńcach".
Według Wałęsy "nagranie (z »nocy teczek« - red.) powstało na moje polecenie ,zdobyte od kamerzystów i przerobione , pod popaprańców urojenia , z lekceważone jako śmieszne , chodzi do dziś w tej kłamliwej , bzdurnej koncepcji , prędzej czy później prawda się obroni . L.Wałęsa".
"Musiałby być wprowadzony stan wojenny"
Były prezydent napisał, że rząd Olszewskiego był "najbardziej nieudanym rządem w historii najnowszej".
"Właściwie nigdy nie był z kompletowany zawsze brakowało kilku ministrów , byli w zamian kierownicy . Robił wszystko ,ale to co było mniej potrzebne na ten czas ..Same konflikty i złe decyzje . To doprowadziło do zebrania podpisów przez posłów w celu odwołania tego rządu . Zbieranie podpisów trochę trwało , bo się nie spieszono , to doszło do uszu Olszewskiego i Macierewicza . Postanowili ratować się poprzez skłócenie sceny politycznej rzucając nie przygotowaną lustracje . Skłócenie by nie mógłby długo powstać nowy rząd a Oni by sobie rządzili . Gdzie tu interes Polski .Paraliż kraju kompletny ." - pytał Wałęsa.
Jak podkreślił, "tylko w tej sytuacji musiałby być w prowadzony stan wojenny , ale kto i jak miał go wykonać .”. „Ta sytuacja kwalifikowała się pod trybunał .Zapanowałem nad szaleńcami i ich nieodpowiedzialnymi pomysłami udało się mieliśmy szczęście .Kiedyś historia w wolniejszy czasie to udowodni ." - stwierdził były prezydent.
Czytaj więcej
Komentarze