Brytyjski parlament odrzucił neutralną uchwałę rządu ws. brexitu
Brytyjska Izba Gmin odrzuciła w czwartek rządowy projekt uchwały udzielającej premier Theresie May poparcia dla "jej podejścia do wyjścia z Unii Europejskiej" i "odnotowującej trwające dyskusje między W. Brytanią a UE ws. backstopu dla Irlandii Płn.".
Proponowana uchwała - odwołująca się m.in. do głosowania z 29 stycznia, kiedy posłowie wezwali premier do renegocjacji umowy ws. Brexitu - miała wzmocnić mandat polityczny premier Theresy May w rozmowach z Unią Europejską, w których Wielka Brytania domaga się m.in. zmian w kontrowersyjnym mechanizmie awaryjnym dla Irlandii Płn. (ang. backstop).
Posłowie Partii Konserwatywnej wstrzymali się od głosu
Backstop zakłada, że w razie braku porozumienia z UE, Zjednoczone Królestwo byłoby zmuszone do pozostania w unii celnej i w elementach wspólnego rynku, aby nie dopuścić do powrotu tzw. twardej granicy pomiędzy Irlandią Płn. a pozostającą w UE Irlandią, co mogłoby zagrozić procesowi pokojowemu na wyspie.
Jednak na skutek wprowadzenia backstopu mogłoby dojść do powstania tzw. granic regulacyjnych między Wielką Brytanią a wchodzącą w jej skład Irlandią Północną, czemu sprzeciwia się wspierająca rząd May północnoirlandzka Demokratyczna Partia Unionistów (DUP).
Eurosceptyczni posłowie rządzącej Partii Konserwatywnej wstrzymali się w czwartek od głosu; ta grupa torysów przypomniała, że uchwała z końca stycznia zakładała także niewiążące prawnie, ale polityczne ważne zobowiązanie wykluczające opuszczenie Wspólnoty bez wypracowania porozumienia ws. warunków wyjścia.
Zwolennicy brexitu: lepiej zerwać negocjację z UE
Zwolennicy brexitu od miesięcy podkreślali, że wolą zerwanie negocjacji z UE od podpisania umowy, z którą się nie zgadzają lub którą uznają za szkodliwą dla Wielkiej Brytanii.
Decyzja parlamentu ma charakter symboliczny i nie jest prawnie wiążąca, ale podkreśla skalę podziałów w brytyjskim parlamencie na zaledwie 43 dni przed planowaną datą wyjścia z UE w nocy z 29 na 30 marca.
Wcześniej Downing Street ostrzegało także, że brak poparcia posłów osłabi pozycję szefowej rządu w negocjacjach ze Wspólnotą i utrudni jej uzyskanie dalszych ustępstw ze strony pozostałych 27 państw członkowskich.
Premier opuszcza parlament
Spodziewając się politycznie kłopotliwej porażki, premier opuściła wcześniej parlament, nie czekając na ogłoszenie wyników - co wytknął jej m.in. lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn, który domagał się, by szefowa rządu powróciła do Izby Gmin i odpowiedziała na pytania posłów.
Minister ds. brexitu w laburzystowskim gabinecie cieni Keir Starmer napisał na Twitterze, że "strategia premier została po raz kolejny pokonana", a May "nie może dłużej twierdzić, że ma "znaczną i dającą się utrzymać większość" w parlamencie".
- Nie możemy iść dalej tą drogą. Parlament musi zdecydować, co dalej - dodał.
Wyjście z UE bez umowy bardziej prawdopodobne
Downing Street oskarżyło po głosowaniu liderów opozycji o "przedkładanie partyjnych rozważań nad interes narodowy" przez odrzucenie rządowego projektu uchwały, co - zdaniem rządu - czyni wyjście z UE bez umowy bardziej prawdopodobnym.
"Uchwała z 29 stycznia pozostaje jedyną, jaka została przegłosowana przez Izbę Gmin, która wyraziła opinię na temat tego, czego chce: prawnie wiążących zmian, które odpowiadają na obawy dotyczące backstopu. Rząd będzie kontynuował zabiegi w UE, by sprawić, że wyjdziemy (z Unii) na czas, 29 marca" - głosi oświadczenie Downing Street.
Wynik czwartkowego głosowania zwiększa prawdopodobieństwo wyjścia Wielkiej Brytanii z UE bez żadnego porozumienia. Przedstawiciele biznesu ostrzegają od miesięcy, że taki scenariusz miałby katastrofalne skutki dla brytyjskiej i unijnej gospodarki.
Jeszcze we wtorek szefowa rządu zapowiedziała na 27 lutego kolejną rundę głosowań nad niewiążącymi uchwałami dotyczącymi brexitu, dającymi posłom szansę na wyrażenie jasnej opinii na temat negocjacji z UE.
Kolejne głosowanie prawdopodobne
Gdyby rządowi nie udało się uzyskać żadnych ustępstw ze strony Wspólnoty, May musiałaby doprowadzić do kolejnego głosowania w parlamencie, w którym dokonano by wyboru między powrotem do wynegocjowanej umowy w sprawie brexitu - odrzuconej już raz przez posłów w połowie stycznia - a opuszczeniem Wspólnoty bez porozumienia.
Jeśli rząd nie uzyska w parlamencie poparcia dla porozumienia proponowanego przez May lub alternatywnego rozwiązania, Wielka Brytania automatycznie opuści Wspólnotę bez umowy na mocy procedury opisanej w art. 50 traktatu o UE o północy z 29 na 30 marca.
Czytaj więcej
Komentarze