Czarzasty: minister rolnictwa powinien się podać do dymisji
Szef SLD Włodzimierz Czarzasty skrytykował w środę ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego za trudną sytuację polskich rolników. Jego zdaniem minister powinien podać się do dymisji. Czarzasty wezwał też opozycję w Sejmie do złożenia wniosku o jego odwołanie Ardanowskiego.
Czarzasty podczas konferencji prasowej w Poznaniu nawiązał do ostatnich protestów rolników oraz do sytuacji rolnictwa związanej m.in. z afrykańskim pomorem świń czy ostatnią aferą dotyczą nielegalnego uboju krów. Jego zdaniem ta sytuacja to "niechlujstwo i skandal", za co odpowiada polski rząd, a przede wszystkim minister Ardanowski.
"Niechlujstwo i zaniedbania"
- Brak nadzoru ministra nad tym, co się dzieje w polskim rolnictwie jest skandaliczny. Niechlujstwo związane z tym co się stało z wołowiną, która została wywieziona z Polski i sprzedana, to jest brak nadzoru i ktoś powinien ponieść za to odpowiedzialność od początku do końca. Uważamy, że za ten brak nadzoru odpowiedzialność ponosi minister rolnictwa, który powinien podać się do dymisji. A do swoich przyszłych koalicjantów apeluję z tego miejsca, żeby w ramach możliwości zgłosili wniosek o odwołanie ministra - powiedział przewodniczący SLD.
Ardanowski w środę również przebywa w Poznaniu wziął udział debacie "Wielkopolskie rolnictwo wobec współczesnych zagrożeń". Jej organizatorami są samorząd województwa i Wielkopolska Izba Rolnicza.
Czarzasty nawiązał również do niedawnej afery nielegalnego uboju krów. Mięso, które z feralnej ubojni trafiło również za granicę, zostało wycofane z obrotu, a rzeźnia została zamknięta. Sprawą zajęli się m.in. inspektorzy Komisji Europejskiej.
- Będziemy płacić za to przez kilka najbliższych lat. W związku z tym nastąpi spadek sprzedaży, bowiem wiele krajów będzie chciało robić dodatkową weryfikację i mają do tego prawo. Jakiś baran, nie jest to język nienawiści, ale trzeba nazywać zjawiska po imieniu, czegoś nie dopilnował. To jest też wynik niechlujstwa i zaniedbania - stwierdził Czarzasty.
Poparcie protestu rolników
Szef SLD podkreślił, że popiera protesty rolników, bowiem - jak ocenił - wszystkie działy produkcji stają się nieopłacalne począwszy od produkcji roślinnej, a skończywszy na hodowli trzody chlewnej i bydła. Zdaniem Czarzastego, rząd powinien wprowadzić minimalne ceny skupów produktów rolnych, które gwarantowałyby poniesione przez rolników nakłady.
- Uważam, że mamy prawo domagać się cen gwarantowanych w pewnych obszarach. Nie jesteśmy partią liberalną i tym różnimy się od PO czy Nowoczesnej. Jeśli w jakiejś branży dzieje się źle, to państwo w ramach prawa powinno interweniować - zaznaczył polityk.
Innym postulatem SLD jest wprowadzenie obowiązkowych ubezpieczeń od klęsk wszystkich gospodarstw w Polsce. Według projektu 50 procent składki opłacałby rząd. Radny sejmiku województwa wielkopolskiego Romuald Ajchler uważa, że to optymalne rozwiązanie.
- Czy są na to środki? Jeżeli rząd stać na wypłacenie rolnikom ok. półtora miliarda złotych za poniesione straty w wyniku klęsk, to może warto zainwestować i wprowadzić obowiązkowe ubezpieczenie. To spowoduje, że rolnicy w razie wystąpienia suszy czy innych klęsk, będą mieli zagwarantowany zwrot środków - tłumaczył Ajchler.
Czytaj więcej