Polski rzeźnik podejrzewany w sprawie zaginięcia brytyjskiej studentki usłyszał inne zarzuty
Paweł R. został wypuszczony z aresztu po 96 godzinach (najdłuższy możliwy w Anglii czas bez postawienia zarzutów). Polaka zatrzymano w związku z podejrzeniem uprowadzenia brytyjskiej studentki Libby Squire, która zaginęła 31 stycznia w Hull. Postawiono mu natomiast inne zarzuty - niezwiązane ze sprawą zaginięcia - trzech włamań, podglądania i publicznej obrazy moralności.
W sprawie postawionych zarzutów Paweł R. ma stawić się w poniedziałek w sądzie w Hull. Brytyjska policja poinformowała, że pracujący w jednej z miejscowych rzeźni Polak został "wypuszczony, ale toczy się wobec niego śledztwo".
Policja nie ujawnia szczegółów przestępstw, o które został oskarżony R. Włamania, których miał dokonać, miały miejsce pomiędzy grudniem 2017 r. a styczniem 2019 r. Do nieopisanego szczegółowo podglądania miało dojść 26 grudnia 2018 r., a publicznej obrazy moralności miał się dopuścić 19 stycznia 2019 roku. Podkreślono, że żadna ze spraw nie ma związku z zaginięciem brytyjskiej studentki.
Policja zamontowała rolety antywłamaniowe w domu Polaka
24-letni R., który w Wielkiej Brytanii mieszka z żoną Jagodą i dwójką dzieci, został zatrzymany w sprawie zaginięcia Libby Squire w połowie ubiegłego tygodnia. W niedzielę zakończyło się przeszukanie jego mieszkania i samochodu, policja zabezpieczyła również jego laptopa.
Po dokonaniu przeszukania, policja zamontowała rolety antywłamaniowe w oknach mieszkania, by zabezpieczyć je przed ewentualnymi aktami wandalizmu.
Libby Squire zaginęła 31 stycznia, kiedy wracała do domu z nocnego klubu. O godz. 23:29 wysiadła z taksówki w pobliżu swojego mieszkania. Po przejściu kilkudziesięciu metrów usiadła na ławce przy Beverley Road, co zarejestrowały kamery monitoringu. Od tego momentu ślad się urywa.
Czytaj więcej
Komentarze