Polscy turyści spadli kilkaset metrów w Wysokich Tatrach. Pomogli im słowaccy ratownicy
Dwóch polskich turystów podczas wędrówki w rejonie szczytu Kończystej (2538 m) w Wysokich Tatrach, ześlizgnęło się i spadło kilkaset metrów w dół. O wypadku słowackie ratownictwo tatrzańskie zawiadomił inny turysta z Polski. W akcji ratowniczej wzięło udział 14 słowackich ratowników.
Do wypadku doszło w sobotę. Według słowackich służb górskich, jeden z Polaków stracił równowagę i pociągnął swojego kolegę ze sobą. Jeden z nich zsuwał się przez 300 metrów, a drugi 500 m. Ratownicy podkreślają, że Polacy mieli dużo szczęścia, bo uniknęli zderzenia z kamieniami.
Po upadku turystom pomógł zjeżdżający w tym rejonie z góry skialpinista, który udzielił im pierwszej pomocy, a następnie zbudował ze śniegu ścianę chroniącą ich przed mroźnym wiatrem. W jamie śnieżnej ranni czekali na pomoc.
Ratownicy z HSZ (Horská záchranná služba - red.) nie mogli dotrzeć na miejsce wypadku śmigłowcem z powodu trudnych warunków pogodowych. Pilot zabrał na pokład pięciu ratowników na pokład i z heliportu w w Starym Smokowcu przetransportował ich do podnóża Kończystej. Stamtąd szpica ratownicza udała się dalej pieszo w kierunku tzw. żlebu centralnego.
Ostatecznie ratownicy dotarli do poszkodowanych, którym udzielono pomocy przedmedycznej. Turyści doznali urazów kończyn, a jeden z nich miał uraz głowy. Mężczyźni z pomocą kolejnych grup ratowników wyposażonych w skutery na tzw. noszach UT 2000 zostali przetransportowani w dół, skąd zostali przejęci przez załogę pogotowia ratunkowego i przewiezieni do szpitala.
WIDEO: lawina w Tatarach. Czterech turystów w szpitalu
Czytaj więcej