Mężczyzna odpowie za kradzież naczepy pełnej chipsów
51-letni mężczyzna ukradł naczepę wypełnioną po brzegi chipsami. Łączna wartość strat opiewa na kwotę 130 tys. zł. Złodziej za kradzież odpowie przed sądem, grozi mu do 5 lat więzienia. Chipsów nie udało się odzyskać.
Do kradzieży doszło w listopadzie ub. roku, ale dopiero teraz złodzieja udało się zatrzymać. - Naczepa została ukradziona ze stacji paliw w Chodzieży; cała załadowana była paletami z chipsami - tłumaczyła w poniedziałek mł.asp. Karolina Smardz-Dymek z KPP w Chodzieży.
- Wyjaśnianiem sprawy zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego. To oni ustalili, że sprawcą kradzieży jest mieszkaniec powiatu świdwińskiego. Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał i złożył wyjaśnienia. Wiadomym jest, że ma on przeszłość kryminalną - powiedziała Smardz-Dymek.
Dozór i poręczenie majątkowe
Jak dodała, mężczyzna w swoich wyjaśnieniach wskazał, że w momencie kradzieży nie miał świadomości, co znajduje się w naczepie. Policji nie udało się odzyskać chipsów.
- W celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania prokurator zastosował wobec 51-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru oraz poręczenia majątkowego. Za wejście w konflikt z prawem grozi mu do 5 lat więzienia - zaznaczyła Smardz-Dymek.
Policja podała, że sprawa ma charakter rozwojowy.
Czytaj więcej
Komentarze