Kleryk skazany na dwa lata za posiadanie materiałów pornograficznych z udziałem dzieci i zwierząt
Grzegorz N., kleryk z seminarium duchownego w Tarnowie (Małopolskie), a później diakon, został skazany na dwa lata pozbawienia wolności za posiadanie pornografii dziecięcej oraz materiałów pornograficznych z udziałem zwierząt, a także za upowszechnianie tych materiałów.
Jak poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie sędzia Tomasz Kozioł, postępowanie toczyło się z wyłączeniem jawności. Wyrok sądu rejonowego w Tarnowie jest nieprawomocny.
Grzegorz N., kleryk z seminarium duchownego w Tarnowie, potem diakon (w 2017 r. przyjął święcenia diakonatu), został zatrzymany w maju 2018 r. Prokuratura okręgowa w Lublinie, która prowadziła w tej sprawie śledztwo, zarzuciła mu, że w okresie od października 2015 r. do marca 2017 r. w powiecie tarnowskim pozyskiwał, posiadał, przechowywał i rozpowszechniał poprzez sieć treści pornograficzne z udziałem małoletnich i z wykorzystaniem zwierząt.
Oskarżony przyznał się do winy i wyraził skruchę. Przestępczą działalność Grzegorza N. w sieci wykryli policjanci z wydziału ds. cyberprzestępczości Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Wydalenie ze stanu duchownego
Rzecznik prasowy biskupa tarnowskiego ks. Ryszard Nowak powiedział, że w dniu zatrzymania, 16 maja 2018 r., diakon natychmiast został zawieszony w obowiązkach, jednak - zaznaczył rzecznik - strona kościelna nie dysponowała żadnym materiałem w sprawie i czekała na zakończenie procesu cywilnego oraz wyrok sądu. Jak dodał, strona kościelna nie miała też dostępu i żadnego kontaktu z diakonem w okresie toczącego się postępowania.
- Obecnie - po zapadnięciu wyroku sądu cywilnego - zostanie wszczęte postępowanie kanoniczne. Zwrócimy się z prośbą o udostępnienie uzasadnienia wyroku sądu i na tej podstawie będzie prowadzony proces kościelny - zapowiedział rzecznik biskupa tarnowskiego
Przesłał też specjalne oświadczenie.
Czytamy w nim m.in.: "Skazany diakon musi ponieść karę, która jest konsekwencją jego czynów. Konsekwencją kanoniczną będzie zapewne jego wydalenie ze stanu duchownego. Nie przekreślamy jednak samego człowieka. W duchu chrześcijańskiego miłosierdzia ufamy w jego szczerą pokutę i nawrócenie".
Czytaj więcej
Komentarze