Cyfry ratujące życie. Dziś Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112
Numer 112 łączy z Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Prawie tak samo często, jak w sytuacjach zagrożenia, numer alarmowy jest wybierany dla żartu. - Często jest tak, że przychodzi frustracja, ale w tej pracy usłyszałem najszczersze dziękuję w swoim życiu - podkreślił Karol Kowalski, który pracuje w CPR w Szczecinie.
Numer 112 obowiązuje w całej Unii Europejskiej, jest bezpłatny. Można się z nim połączyć z telefonu stacjonarnego i komórkowego - nawet bez karty SIM.
Siedem milionów połączeń "dla żartu"
"Zapomniałem numeru PIN do karty", "zamawiam pizzę", czy "poproszę taksówkę" - każdego dnia takich zgłoszeń pod numerem 112 są setki. W katowickim Centrum Powiadania Ratunkowego to aż prawie 50 proc. połączeń.
W całym kraju na 20 mln zgłoszeń, 7 mln to żarty.
- Często jest to takie blokowanie numeru, które jest umyślne. Ludzie wiedzą, że jest to numer alarmowy, ale dzwonią z głupimi pytaniami - powiedziała Katarzyna Kalisz-Gaweł z Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach.
Za takie niewłaściwe używanie numeru alarmowego grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub 1,5 tys. zł grzywny.
Ponad tysiąc operatorów CPR
- Często jest tak, że przychodzi frustracja, ale w tej pracy usłyszałem najszczersze dziękuję w swoim życiu – podkreślił Karol Kowalski z Centrum Powiadania Ratunkowego w Szczecinie.
W całym kraju, w 17. Centrach Powiadamiania Ratunkowego, pracuje ponad tysiąc operatorów. W poniedziałek za swoją służbę też usłyszeli "dziękuję".
- Jesteście ludźmi, w rękach których niejednokrotnie spoczywa zdrowie, a nawet życie wszystkich naszych rodaków - powiedział w poniedziałek minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudzyński.
Operatorzy telefonu alarmowego zarabiają ok. 3,3 tys. zł brutto, ale od marca mają dostać podwyżki, z wyrównaniem od stycznia.
WIDEO: "3-latek przestał oddychać. Matka przez pomyłkę zadzwoniła na policję. Dyżurny uratował dziecko"
Czytaj więcej