Były wikary miał nagrywać dziewczynki przymocowaną do buta kamerą. Chce dobrowolnie poddać się karze
Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata - takiej karze chce dobrowolnie poddać się 32-letni Łukasz P., były wikariusz parafii w Wielączy niedaleko Zamościa (woj. lubelskie). Przymocowaną do buta kamerą miał nagrywać w przymierzalniach roznegliżowane dziewczynki i kobiety. Do Sądu Rejonowego w Zamościu wpłynął wniosek w tej sprawie - napisał "Dziennik Wschodni".
W uzgodnieniu z prokuratorem kapłan miał zgodzić się również na grzywnę w wysokości 4,5 tys. zł, dozór kuratora i przepadek nośników, na których nagrane były filmy - podał "Dziennik Wschodni".
Jak poinformowała gazeta, Łukasz P. wpadł w sierpniu 2017 r., kiedy razem z innymi duchownymi wypoczywał w Chorwacji. Kapłan został zatrzymany przez tamtejszą policję, gdy w jednej z przymierzalni na adriatyckiej plaży miał sfilmować rozebraną nastolatkę.
Duchowny w lutym 2018 r. usłyszał zarzut posiadania pornografii z udziałem nieletnich. Przesłuchiwany przyznał się do procederu. Miał wówczas mówić, że żałuje tego, co robił. Wyjaśnił także, że nagrania traktował jako formę odreagowania stresu.
Czytaj więcej
Komentarze