Premier dla Polsat News: Grupa Wyszehradzka staje się potęgą handlową na mapie świata
- Chiny, USA, czy Francja to dla takiej potęgi handlowej jak Niemcy mniejszy partner niż Grupa Wyszehradzka. Stajemy się potęgą handlową na mapie świata - mówił premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla Polsat News. Powiedział, że polski rząd czeka na reakcję Komisji Europejskiej ws. wdrożonej wobec Polski "procedury praworządności". - Zrealizowaliśmy ważną ustawę i nic się nie stało - ocenił.
Premier Morawiecki w czwartek uczestniczył na Słowacji w szczycie szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej (V4, czyli: Polska, Czechy, Słowacja, Węgry) z udziałem kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Głównymi tematami spotkania były sprawy gospodarcze, brexit, wybory do Parlamentu Europejskiego i unijna perspektywa budżetowa.
Zapytany przez dziennikarza Polsat Piotra Witkowskiego o impas w negocjacjach dot. brexitu szef polskiego rządu podkreślił, że Grupa Wyszehradzka ma w tej sprawie "spójne i jednakowe stanowisko".
"Stanowimy bardzo zwartą grupę"
- Stanowimy razem z naszymi przyjaciółmi z Węgier, Słowacji i z Republiki Czeskiej bardzo zwartą grupę - grupę interesów, która realizuje wszystko to, co jest w interesie naszych państw. W kontekście brexitu podkreślamy to, jak ważne są rozwiązania kreatywne, bardziej elastyczne - zaznaczył Morawiecki.
Premier odniósł się do słów szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, który w środę mówił o "specjalnym miejscu w piekle" dla zwolenników brexitu, którzy nie mają planu wyjścia ze UE.
- Ja bym nikogo do żadnego piekła nie odsyłał, bo to są bardzo ważne chwile, tygodnie. Polegamy na mandacie negocjacyjnym Michela Barnier (unijnego negocjatora ds. brexitu - red.), a jednocześnie z panią kanclerz Merkel i innymi premierami Grupy Wyszehradzkiej podkreśliliśmy, jak ważne jest wypracowanie kompromisu w ramach tych trudnych negocjacji brexitowych - powiedział.
"Stajemy się coraz bardziej konkurencyjni"
Morawiecki poinformował, że na szczycie rozmawiano też o współpracy Grupy Wyszehradzkiej z Niemcami.
- Chiny, Stany Zjednoczone, czy Francja, to mniejszy partner niż Grupa Wyszehradzka dla takiej potęgi handlowej jak Niemcy. Grupa staje się potęgą handlową na mapie świata - argumentował premier. Zaznaczył, że "grupa staje się co raz bardziej konkurencyjna".
Według premiera nowy budżet UE "będzie bardzo dobry dla Polski".
"Zrealizowaliśmy ustawę chwaloną we wszystkich europejskich stolicach"
Premier był pytany o słowa wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, który miał stwierdzić, że w sprawie procedury art. 7 Traktatu Unijnego "ważniejszy od rezultatu głosowania jest fakt, że procedura wobec Polski się toczy".
- Czekamy na reakcje. Trzy miesiące temu zrealizowaliśmy bardzo ważną ustawę, która była chwalona we wszystkich stolicach i instytucjach europejskich i nic się potem nie stało - stwierdził.
- Może teraz lepiej niektórzy zrozumieją, o co toczyła się ta gra i jakie były prawdziwe intencje. Nasze intencje były szczere. Jeżeli ktoś mówi, że ważny jest proces, mówiąc językiem potocznym "gonienie tego króliczka" to rzeczywiście dobre intencje mogą stanąć pod znakiem zapytania – dodał Morawiecki.
"Spotykamy się z kluczowymi przywódcami"
Odnosząc się do planowanego na 18 i 19 lutego szczytu V4 w Jerozolimie, powiedział, że "warto podkreślić, jaka jest waga Grupy Wyszehradzkiej" - Spotykamy się z kluczowymi przywódcami z całego świata. Dzisiaj z kanclerz Merkel, wkrótce z Benjaminem Netanjahu (premierem Izraela - red.) - dodał.
Jak poinformował Morawiecki rozmowy z niemiecką kanclerz dotyczyły też sytuacji w Maroku. Premier tłumaczył, że w związku z migracją do krajów UE rozmawiano o możliwości "pomocy na miejscu". Wyjaśnił, że "Polska dzieli się doświadczeniem ochrony granic".
- Nasze doświadczenia z Ukrainą są bardzo cenne. Pokazujemy w praktyce, jak chronić zewnętrzne granice UE – podsumował premier.
Czytaj więcej