Łódzkie: areszt dla pijanego sprawcy wypadku, w którym zginęły dwie osoby
Sąd w Zgierzu aresztował na trzy miesiące 38-letniego kierowcę podejrzanego o spowodowanie po pijanemu wypadku w Orzechówku (Łódzkie), w którym zginęły dwie podróżujące z nim osoby. Mężczyźnie grozi kara do 12 lat więzienia.
O zastosowaniu przez sąd tymczasowego aresztu wobec podejrzanego poinformował w czwartek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Do wypadku doszło w poniedziałek ok. godz. 13.15 w miejscowości Orzechówek w gminie Stryków na drodze krajowej numer 14. Jak ustalili śledczy, kierowany przez 38-latka opel insygnia wykonując manewr wyprzedzania, z dużą siłą uderzył w tył poruszającego się przed nim samochodu marki kia, który wepchnięty został do przydrożnego rowu. Następnie opel zjechał na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do zderzenia z prawidłowo jadącym w stronę Łodzi mercedesem sprinterem.
Przyznał się do zarzutu
Dwóch pasażerów opla poniosło śmierć na miejscu, dwaj pozostali w bardzo ciężkim stanie trafili do szpitali; najmniej poszkodowanym okazał się kierowca opla, który z powodu urazów przebywał w szpitalu trzy dni. Pomocy medycznej wymagała także kierująca samochodem kia i kierowca mercedesa - jak sprawdzono, oboje byli trzeźwi.
Ustalono, że w chwili zderzenia sprawca wypadku miał ponad promil alkoholu w organizmie. Prokuratura Rejonowa w Zgierzu postawiła mu zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwości wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
W czasie przesłuchania 38-latek przyznał się do zarzutu.
- Potwierdził, że przed południem spożywał alkohol wraz z bratem i jego kolegą, mimo to zdecydował się wyjechać z Łodzi w sprawach służbowych. Po drodze zabrał jeszcze innego członka rodziny. Potwierdził, że mimo złych warunków drogowych jechał szybko, wyprzedzając inne samochody - wyjaśnił prok. Kopania.
Czytaj więcej
Komentarze