Twórca okrągłego stołu: "Od spodu był niepolakierowany"

Polska

- Oglądałem pierwsze obrady przy okrągłym stole. Człowiek wtedy z niedowierzaniem patrzył, że w ogóle doszło do tych rozmów. Budując ten stół nie przypuszczaliśmy, że będzie to taki historyczny moment - powiedział w rozmowie z dziennikarką Polsat News Elżbietą Szymkowską stolarz Andrzej Ślesik, twórca legendarnego mebla, przy którym w 1989 r. odbyły się historyczne negocjacje.

6 lutego 1989 r. w Pałacu Namiestnikowskim w Warszawie rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu. Porozumienia między opozycją solidarnościową a władzą, podpisane 5 kwietnia, wpłynęły na upadek komunizmu i doprowadziły do przemian politycznych nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie Środkowo-Wschodniej.

 

"Jest jakiś sentyment"

 

Zamówienie na stół, przy którym odbywały się rozmowy złożono 3 października 1988 r. w Zakładach Wytwórczych Mebli Artystycznych w Henrykowie. Przy jego produkcji pracowało 20 osób, a jedną z nich był pan Andrzej Ślesik.

 

- Nawet, jak dzisiaj zobaczę gdzieś ten stół, to jest jakiś sentyment. Człowiek włożył w to jakiś wkład swojej pracy. Mamy tę satysfakcję, że przy tym stole się wszystko dokonało, a nasza praca nie poszła na marne - powiedział rzemieślnik w rozmowie z dziennikarką Polsat News.

 

Jak zaznaczył, stolarze na wykonanie stołu mieli tylko dwadzieścia dni. Mebel powstawał w bardzo szybkim tempie.

 

- Od spodu był niepolakierowany. Po prostu już nie mieliśmy czasu - przyznał stolarz.

 

- To zamówienie było specyficzne, to był ogromny mebel. W Henrykowie nie mieliśmy specjalistycznych maszyn. Tam produkcja odbywała się ręcznie - wyjaśnił.

 

"Wyrobiliśmy się na czas"

 

Ślesik przypomniał, że nad samym tylko montażem poszczególnych części pracowało osiem osób. - Wymagało to dużej precyzji. Skutki były dobre, wyrobiliśmy się na czas - powiedział.

 

Początkowo obrady miały odbyć się w Jabłonnie i tam też odbył się pierwszy montaż stołu. 

 

- Po jakimś czasie, chyba przez zamieszki w Gdańsku, rozmowy się nie odbyły, a my zdemontowaliśmy stół i trafił do magazynu - zaznaczył stolarz. Ostatecznie negocjacje odbyły się w Pałacu Namiestnikowskim (obecnie Pałac Prezydencki) w Warszawie 6 lutego.

 

Oryginalny stoi dziś w sali na parterze lewego, północnego skrzydła Pałacu Prezydenckiego. Z okazji 30. rocznicy Sala Kolumnowa została w środę udostępniona dla zwiedzających.

 

Ślesik przyznał, że gdy otrzymał zamówienie, zastanawiał się "na co komu taki wielki stół". - Może to chodziło o to, żeby jak jeden będzie pluł na drugiego, to żeby go nie opluł. 8 metrów (średnicy - red.) to by nie dało rady - żartował.

 

 

bas/hlk/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie