Lech Wałęsa walczy o dobre imię. Wzywa do przeprosin m.in. doradcę prezydenta Andrzeja Zybertowicza
Instytut Lecha Wałęsy wystosował dwa z planowanych dwudziestu wezwań do przeproszenia byłego prezydenta. Domaga się on "odwołania obraźliwych i kłamliwych wypowiedzi" na jego temat oraz wpłaty 10 tys. zł na rzecz Fundacji WOŚP, m.in. od prof. Andrzeja Zybertowicza, doradcy Prezydenta RP i satyryka Jana Pietrzaka. Jeżeli Wałęsa nie zostanie przeproszony, nie wyklucza skierowania pozwów do sądu.
Kolejne wezwania, stanowiące część działań Instytutu na rzecz ochrony dobrego imienia Lecha Wałęsy i "przeciwstawiające się próbom fałszowania historii przez szerzenie nieprawdziwych informacji na temat działalności narodowego bohatera, jakim był i na zawsze pozostanie Lech Wałęsa", zostaną skierowane do byłego opozycjonisty Andrzeja Gwiazdy oraz publicysty i dziennikarza Wojciecha Cejrowskiego.
Ostrzeżenie przed pozwami sądowymi
"W pierwszej kolejności wobec osób, które dopuściły się naruszenia dóbr osobistych Pana Prezydenta Lecha Wałęsy, zostało wystosowane pismo o zaniechanie naruszania dóbr osobistych wraz z obowiązkiem opublikowania przeprosin w terminie 3 dni od dnia otrzymania pism" - poinformował Instytut Lecha Wałęsy.
"Zaniechanie usunięcia skutków naruszeń dóbr osobistych będzie uprawniało do podjęcia dalszych działań prawnych wobec ochrony dobrego imienia Pana Prezydenta Lecha Wałęsy. W chwili obecnej nie wykluczamy wszczęcia ochrony dobrego imienia również na drodze sądowej" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym w środę na stronie fundacji Instytut Lecha Wałęsy.
Chodzi m.in. o określenie "zdrajca, którego należy ukarać"
Jak wskazano, pismo wystosowane wobec prof. Andrzeja Zybertowicza dotyczy wypowiedzi w jednym z programów telewizyjnych. Kolejne wezwanie dotyczy licznych wypowiedzi satyryka Jana Pietrzaka, który "wielokrotnie w udzielanych przez siebie wywiadach jednoznacznie określił Pana Prezydenta Lecha Wałęsę mianem »zdrajcy, którego należy ukarać« i »TW Bolka«. "Jednocześnie zaniechanie przez pana Jana Pietrzaka skutków naruszenia dóbr osobistych nie wykluczy możliwość ubiegania się przez Lecha Wałęsę ochrony na gruncie sądowym" - podkreślono.
Zapowiedziano również, że "wszelkie działania, mające znamiona naruszenia dóbr osobistych i sugerujące współpracę Pana Prezydenta (Lecha Wałęsy - red.) ze Służbami Bezpieczeństwa PRL, spotkają się z odpowiednią reakcją".
[ZOBACZ TEŻ] Wałęsa: w Polsce nie dzieje się dobrze, zlekceważyliśmy demokrację i mamy problemy
Czytaj więcej