Prezydent Sosnowca szukał "dzbanów", którzy zniszczyli oświetlenie. Jeden wandal sam się zgłosił
"Jeśli ktoś rozpoznaje tych »dzbanów«, którym tak spodobały się elementy ogrodu polisensorycznego w Parku Harcerskim przy ulicy Ostrogórskiej, prosimy o kontakt z sosnowiecką policją" - napisał na Facebooku prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. Zamieścił też film, na którym widać wandali. Sprawcy dostali miesiąc na naprawienie szkód. Jeden wandal zgłosił się dopiero po opublikowaniu nagrania.
Ogród Polisensoryczny w Sosnowcu został oddany do użytku dwa lata temu. Znajdują się w nim m.in. strefa wypoczynkowa, miejska siłownia i plac zabaw dla najmłodszych, w tym dla dzieci z niepełnosprawnością.
Kopali wyposażenie, zniszczyli skrzynkę
Z rehabilitacji w tym miejscu korzystają m.in. uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych nr 4.
Elementy ogrodu zniszczyli 7 stycznia dwaj młodzi mężczyźni. Na nagraniu widać, że niektóre z urządzeń zostały połamane.
Prezydent Arkadiusz Chęciński powiedział w rozmowie z polsatnews.pl, że mężczyźni uszkodzili skrzynkę z przyłączem odpowiadającym za zasilanie i oświetlenie części ogrodu.
Sprawca zgłosił się po ujawnieniu nagrania
Głos w sprawie prezydent zabrał na Facebooku.
"Sprawcom daliśmy miesiąc na naprawienie szkód. Niestety, nie opamiętali się. Jeśli ktoś rozpoznaje tych "dzbanów", którym tak spodobały się elementy ogrodu polisensorycznego w Parku Harcerskim przy ulicy Ostrogórskiej, prosimy o kontakt z sosnowiecką policją. Nie bądźmy obojętni, proszę o udostępnienie" - zaapelował prezydent miasta.
Postępowanie w sprawie uszkodzenia elementów ogrodu prowadzi sosnowiecka policja.
We wtorek wieczorem zgłosiła się osoba, która przyznała się, że została zarejestrowana na nagraniu.
- Po raz kolejny zapis monitoringu rozwiązuje sprawę w kilka godzin. Tak też było z dewastacją autobusu i platformy w przejściu dla pieszych. Liczymy, że podejrzany pokryje koszty zniszczeń, ale najpierw musimy zweryfikować zgłoszenie, które dostaliśmy na Facebooku - powiedział nam prezydent Chęciński.
"To nie miejski monitoring"
W komentarzach jeden z internautów pytał, dlaczego osoba oglądająca przekaz z kamery 7 stycznia nie zawiadomiła policjantów.
"To nie jest monitoring miejski, a kamery szkoły" - odpowiedział prezydent. Dodał, że w miarę możliwości kolejne kamery są podpinane do miejskiego systemu.
Czytaj więcej
Komentarze