Tusk: kłamstwo organizowane przez władzę za publiczne pieniądze to perfidna i groźna forma przemocy
Kłamstwo organizowane przez władzę za publiczne pieniądze to perfidna i groźna forma przemocy, której ofiarami jesteśmy wszyscy - napisał na swoim prywatnym profilu na Twitterze szef Rady Europejskiej, b. premier Donald Tusk. Zaapelował jednocześnie o protest "przeciwko temu kłamstwu".
"Kłamstwo organizowane przez władzę za publiczne pieniądze to perfidna i groźna forma przemocy, której ofiarami jesteśmy wszyscy. I wszyscy powinni solidarnie, w ramach prawa, przeciw temu kłamstwu protestować" - podkreślił w poniedziałek Donald Tusk.
Kłamstwo organizowane przez władzę za publiczne pieniądze to perfidna i groźna forma przemocy, której ofiarami jesteśmy wszyscy. I wszyscy powinni solidarnie, w ramach prawa, przeciw temu kłamstwu protestować.
— Donald Tusk (@donaldtusk) 4 lutego 2019
Do jego słów odniosła się Mazurek. Według niej Tusk "kolejny raz niebezpiecznie podgrzewa emocje w kraju".
"Wpis o kłamstwach brzmi, groteskowo. Deklarował, że będzie apolitycznym przewodniczącym RE. To jeden z wielu przykładów braku wiarygodności" - oceniła rzeczniczka prasowa PiS w swoim tweecie. "Niekompetencja w kwestii brexitu musi budzić frustrację" - podkreśliła Mazurek.
D.Tusk kolejny raz niebezpiecznie podgrzewa emocje w kraju. Wpis o kłamstwach brzmi, groteskowo. Deklarował, że będzie apolitycznym przewodniczącym PE. To jeden z wielu przykładów braku wiarygodności. Niekompetencja w kwestii brexitu musi budzić frustrację. https://t.co/xsDgvoqj20
— Beata Mazurek (@beatamk) 4 lutego 2019
"To jest centrum kłamstwa i propagandy"
W sobotę późnym wieczorem na profilu twitterowym @PolskaNormalna zamieszczono komentarz i film, na którym pokazano akcję protestacyjną wobec Magdaleny Ogórek. W tweecie można było przeczytać, że przed "TVPiS" odbyło się "pożegnanie Ogórek po seansie kłamstw i nienawiści w #Minela20". Autor tweeta zacytował wyzwiska pod adresem Ogórek: "sprzedajna kłamczucha", "wstyd i hańba", "zatrudnijcie dziennikarzy", a także napisał: "tam nas powinno być kilkaset tysięcy. To jest centrum kłamstwa i propagandy pisowskiej dyktatury ciemniaków".
Na filmie widać, jak do szyb auta Ogórek przykładane są zapisane kartki papieru, a niektóre przyklejane. Część protestujących próbowała uniemożliwić dziennikarce odjechanie samochodem, tarasując ulicę. Osoby te zostały odciągnięte na bok przez policję i ostatecznie Magdalenie Ogórek udało się odjechać.
Do incydentu, do którego doszło przed siedzibą TVP Info, krytycznie odnieśli się zarówno przedstawiciele PiS, jak i parlamentarnej opozycji.
Czytaj więcej