Plan otwarcia muzeum kiełbasy na terenie b. obozu zagłady. Gmina żydowska: brak wrażliwości
Na terenie filii byłego obozu koncentracyjnego Buchenwald powstać ma muzeum kiełbasy. Zatwierdzenie przez radę miasta Mühlhausen (Turyngia) planu zagospodarowania przestrzennego potwierdziła w piątek rzeczniczka władz miejskich. Szczegółowy plan zabudowy nie został jeszcze uchwalony, ale sam pomysł już wywołał krytykę. Władze miasta zapowiadają rozmowy m.in. z przedstawicielami gminy żydowskiej.
Na terenie, na którym w czasie II wojny światowej znajdowała się filia obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie, oprócz muzeum kiełbasy powstać ma miejsce pamięci.
W odległej o 3 km od głównego obozu filii w latach 1944-1945 więziono około 700 kobiet z Węgier i Polski. Wykonywały one pracą niewolniczą w znajdujących się tu zakładach zbrojeniowych.
Społeczność żydowska zszokowana
Plany budowy muzeum kiełbasy akurat w tym miejscu wywołały falę krytyki. Burmistrz Mühlhausen Johannes Bruns (SPD) zapowiedział rozmowy z przedstawicielami gminy żydowskiej oraz dyrekcji muzeum miejsca pamięci Buchenwald i Mitellbau-Dora.
- To całkowity brak wrażliwości - ocenił plany Reinhard Schramm, szef społeczności żydowskiej w Turyngii, zamieszkałej przez około 800 Żydów. Dodał, że był "zszokowany i zirytowany" pomysłem.
Schramm potwierdził, że prowadzi rozmowy z urzędnikami miejskimi. - Mamy nadzieję, że znajdziemy rozwiązanie, które będzie honorować ofiary - dodał.
Poszukiwania alternatywnej lokalizacji
Według izraelskiego dziennika Haaretz burmistrz Mühlhausen rozpoczął poszukiwania alternatywnej lokalizacji dla placówki, którą chce otworzyć stowarzyszenie Friends of the Turingian Sausage. Działka, na której znajdowała się kiedyś filia obozu należy od 2008 r. do prywatnego inwestora. Przedtem należała ona do państwa.
Kiełbasy z Turyngii, wytwarzane są zazwyczaj z mielonego mięsa wieprzowego, z dodatkiem kminku, majeranku i czosnku. Należą do najbardziej znanych z ponad 1500 gatunków kiełbas produkowanych w Niemczech.
Czytaj więcej
Komentarze