"Depresja to nie słabość, tylko normalna rzecz". Mamed Chalidow o swojej chorobie
- Miesiąc walczyłem sam, po miesiącu poddałem się. Poszedłem do specjalisty. Dowiedziałem się, że mam problem z głową i trzeba to naprawić - powiedział w programie "Nowy Dzień" w Polsat News zawodnik MMA Mamed Chalidow. W rozmowie z Joanną Racewicz dodał, że "to nie jest tak, że dostajesz leki i wszystko jest pięknie". - Lek pomaga Ci, a resztę musisz zrobić sam - podkreślił.
Były mistrz KSW w wadze średniej i półciężkiej stara się do końca uporać z nerwicą, która jak tłumaczy, po operacji kręgosłupa przerodziła się w depresję.
- Muszę całkowicie dać sobie na luz i wyjść z tego w stu procentach. Mam już swoje lata, niedługo 39. Jeszcze trochę to potrwa, zanim całkowicie dojdę do siebie - nawet kilka lat. Jest taka decyzja i na razie jej nie zmienię - mówi.
Chalidow w 2018 roku przegrał dwa pojedynki z Tomaszem Narkunem i podjął decyzję, aby zawiesić karierę.
"Osiągnąłem to o czym marzyłem"
- Osiągnąłem już w karierze to, o czym marzyłem. Jestem z niej zadowolony. Sport dał mi najwięcej, jestem szczęśliwy – wyznał w rozmowie z Racewicz. Podkreślił, że dostaje wielkie wsparcie od kibiców. - Byli ze mną zwłaszcza wtedy, kiedy przegrywałem - powiedział.
Chalidow mówił, że mimo zawieszenia kariery nadal trenuje. - Jestem w świetnej formie, ale nie myślę o powrocie do walk.
- Czy już nigdy więcej nie wejdziesz do klatki? – pyta reporterka.
- Nigdy nie mów nigdy, nie mogę tak powiedzieć: nigdy więcej. Powiedziałem że kończę karierę. Nie wiadomo co człowiekowi odbije – mówi.
"Na świecie dochodzi rocznie do miliona samobójstw"
Racewicz w rozmowie z pisarzem Tomaszem Jastrunem, autorem osobistego przewodnika po depresji. i psychologiem Tomaszem Kozłowskim pytała czy przyznanie się do depresji może pomóc w walce z nią.
- Taki "coming out" pomaga także tym, którzy są chorzy, a boją się do tego przyznać. To bardzo poważny problem natury społecznej. Dzieci na lekcjach biologii w szkole uczą się jak funkcjonuje człowiek, jak zbudowana jest kość, ale nie wychodzą poza tę fizyczność. Przecież na świecie dochodzi rocznie do miliona samobójstw osób chorych na depresję - powiedział Kozłowski.
- Ja zawsze miałem w sobie taką czarną nić, powiew smutku, ale z tym się dało nieźle żyć. Niestety depresja jest dziedziczną chorobą. Jak się patrzy na drzewa genealogiczne - jak na przykład moje - to widać ile jest tych przypadków - mówił w Polsat News Jastrun.
Poniżej zapis całej rozmowy Joanny Racewicz z Mamedem Chalidowem
Czytaj więcej
Komentarze