Tusk i Barnier wykluczają renegocjację umowy Wielkiej Brytanii z UE
Porozumienie ws. wyjścia W. Brytanii z UE "nie jest otwarte do renegocjacji" - podkreślił w środę przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Renegocjację wykluczył także główny unijny negocjator ds. brexitu Michel Barnier.
"Moje przesłanie do premier Theresy May: Stanowisko UE jest jasne i spójne. Porozumienie o wyjściu nie jest otwarte do renegocjacji. Wczoraj dowiedzieliśmy się, czego Zjednoczone Królestwo nie chce. Ale wciąż nie wiemy, czego Zjednoczone Królestwo chce" - napisał Tusk na Twitterze.
We wtorek wieczorem brytyjscy posłowie przyjęli dwie poprawki do uchwały w sprawie brexitu, sugerujące konieczność znalezienia alternatywnego rozwiązania wobec wynegocjowanego przez rząd Theresy May kontrowersyjnego mechanizmu awaryjnego dla Irlandii Północnej (backstop) i wskazujące zarazem na sprzeciw wobec scenariusza wyjścia z UE bez porozumienia. W odpowiedzi May zapowiedziała próbę renegocjacji umowy wyjścia z UE.
Rzecznik Tuska już zaraz po tym głosowaniu przekazał mediom oświadczenie wydane w imieniu pozostałych 27 państw członkowskich, w którym podkreślono, że umowa ws. brexitu, w tym backstop, który jest jej częścią, "nie podlega renegocjacji".
My message to PM @theresa_may: The EU position is clear and consistent. The Withdrawal Agreement is not open for renegotiation. Yesterday, we found out what the UK doesn't want. But we still don’t know what the UK does want. #brexit
— Donald Tusk (@eucopresident) 30 stycznia 2019
"Nie mamy ani czasu, ani technologii"
Także Barnier oświadczył w środę, że jest za mało czasu, by znaleźć alternatywne uregulowanie dla mechanizmu awaryjnego dla Irlandii Północnej, i podkreślił, że "umowa rozwodowa" W. Brytanii z Unią Europejską nie będzie renegocjowana.
- Sami mówiliśmy o tzw. alternatywnych rozwiązaniach, które mogłyby zapobiec powrotowi twardej granicy (między Irlandią Północną a Irlandią). Tylko że nikt, po żadnej ze stron, nie był w stanie powiedzieć, jakie rozwiązania byłyby potrzebne, by zapewnić kontrolę towarów, zwierząt (...), bez istnienia granicy - powiedział Barnier francuskiemu radiu RTL. - Nie mamy ani czasu, ani technologii - dodał.
Mechanizm awaryjny (ang. backstop) dla Irlandii Północnej zakłada, że w razie braku porozumienia z UE Zjednoczone Królestwo byłoby zmuszone do pozostania w unii celnej i w elementach wspólnego rynku UE. Sprawia także, że mogłoby dojść do powstania tzw. granic regulacyjnych między Wielką Brytanią a wchodzącą w jej skład Irlandią Północną.
Alternatywnym rozwiązaniem jest powrót twardej granicy pomiędzy Irlandią Północną a Irlandią, co miałoby poważne konsekwencje dla gospodarki obu państw oraz mogłoby zagrozić kruchemu procesowi pokojowemu na wyspie.
Czytaj więcej