Pekao: prezes banku nie decyduje o udzielaniu kredytów
"Komitet kredytowy to organ złożony z trzech wiceprezesów oraz kilkorga dyrektorów departamentów (...). Prezes Zarządu Banku nie jest członkiem komitetu kredytowego" - poinformował we wtorkowym oświadczeniu Bank Pekao S.A. To reakcja na publikacje "Gazety Wyborczej", w której padły zarzuty, że prezes zarządu banku Michał Krupiński działa "na telefon" prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
"Gazeta Wyborcza" opublikowała we wtorek stenogram nagrania rozmowy m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna. Według gazety w projekcie miałby pomóc bank Pekao SA, przyznając kredyt do 300 mln euro (ok. 1,3 mld zł). Według "GW", prezes Michał Krupiński to "złote dziecko" PiS.
W oświadczeniu Bank Pekao poinformował, że każdy proces kredytowy polega na "zbadaniu i analizie zdolności kredytowej klienta". Po zebraniu niezbędnych informacji i dokumentów, opinia kredytowa jest przekładana do decyzji" właściwego szczebla kompetencyjnego banku".
"Transakcje, które przekraczają określone progi kwotowe, dotyczą osób publicznych lub podlegają innym szczególnym ograniczeniom (np. niektóre sektory gospodarki, w tym finasowanie nieruchomości komercyjnych) są przedkładane do decyzji komitetu kredytowego banku" - czytamy w komunikacie.
Jak dodano, w skład komitetu kredytowego nie wchodzi prezes zarządu banku - Michał Krupiński.
Czytaj więcej
Komentarze