Brazylia: około 300 zaginionych po przerwaniu tamy. "Prawdopodobnie będziemy tylko wydobywać ciała"
Co najmniej do 34 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych po przerwaniu tamy w kopalni rudy żelaza Corrego do Feijao w stanie Minas Gerais na wschodzie Brazylii - poinformowała straż pożarna. Kontynuowane są poszukiwania osób uznanych za zaginione. Wcześniej informowano o co najmniej 10 zabitych; władze mówiły też o ok. 300 zaginionych i 46 uratowanych osobach.
Straż pożarna stanu Minas Gerais przekazała, że 23 osoby trafiły do szpitala.
Ekipy ratunkowe nie mają wątpliwości, że bilans ofiar będzie wyższy.
- Niestety, w tym momencie szanse na odnalezienie żywych są minimalne. Prawdopodobnie będziemy tylko wydobywać ciała - powiedział miejscowym mediom Romeu Zema, gubernator stanu Minas Gerais.
W sobotę w poszukiwaniach zaginionych bądź ofiar uczestniczyło kilkanaście helikopterów.
Przerwanie znajdującej się w pobliżu miejscowości Brumadinho tamy nastąpiło w piątek wczesnym popołudniem. Wskutek zniszczenia tamy uwolniona została ogromna ilość szlamu i błota, które rozlały się po okolicach i zmusiły do ewakuacji mieszkańców z rejonów położonych w sąsiedztwie kopalni. Całkowicie zalana błotem została znajdująca się w części administracyjnej kopalni stołówka, w której wielu górników akurat siedziało na przerwie obiadowej. To oni stanowią największą grupę wśród zaginionych.
Na razie nie wiadomo, co spowodowało przerwanie tamy, Zema powiedział jednak, że wszystkie zezwolenia w kompleksie wydobywczym Corrego do Feijao były w porządku.
"Trudno nie odczuwać emocji"
W sobotę na miejsce katastrofy przybył prezydent Brazylii Jair Bolsonaro. - Trudno nie odczuwać emocji, widząc te wszystkie sceny - mówił Bolsonaro.
Kopalnia Corrego do Feijao należy do koncern Vale SA, który jest największym producentem rudy żelaza na świecie. W sobotę brazylijska państwowa agencja górnicza nakazała firmie wstrzymanie wszystkich prac w Corrego do Feijao, a prokuratura wydała nakaz zamrożenia na kontach firmy 5 miliardów reali (5 mld złotych) na pokrycie strat spowodowanych wskutek katastrofy. Dodatkowo agencja ochrony środowiska Ibama nałożyła na Vale karę w wysokości 250 milionów reali (250 mln złotych).
W listopadzie 2015 r. w stanie Minas Gerais doszło do podobnego wypadku. Wskutek przerwania tamy w kopalni w miejscowości Mariana, ok. 120 km od Brumadinho - której Vale jest współwłaścicielem - zginęło 19 osób. Była do dotychczas najgorsza katastrofa ekologiczna w historii Brazylii. Wielu z poszkodowanych wówczas do dziś nie dostało odszkodowania.
Czytaj więcej