Prokuratura zbada, czy trener molestował piłkarki Kotwicy Kórnik
Do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu w czwartek wpłynęło pięć zawiadomień od piłkarek klubu Kotwica Kórnik (wielkopolskie). Według nich były trener i członek zarządu przez kilka lat dopuszczał się czynów o charakterze seksualnym.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus powiedział w czwartek, że treść zawiadomień wskazuje na to, że w klubie między zawodniczkami, a osobami, które ich trenowaniem, "mogło dochodzić do takich czynności, które mogą być kwalifikowane w przyszłości jako czynności o charakterze seksualnym".
- Treść zawiadomień wskazuje też jednoznacznie, że mamy do czynienia z osobami pokrzywdzonymi przestępstwami o charakterze seksualnym. Teraz zawiadomienia będą podlegały naszej analizie, trzeba będzie przesłuchać osoby, które te zawiadomienia skierowały - podkreśliła.
Piłkarki Kotwicy Kórnik: "były molestowane"
W środę poznańskie radio "Afera" wyemitowało materiał, w którym byłe i obecne piłkarki Kotwicy Kórnik anonimowo opowiadały swoje historie i sytuacje, z jakimi spotkały się podczas współpracy z trenerem Łukaszem (tak go przedstawiały).
Według ich relacji zachowanie szkoleniowca i jego gesty często przekraczały sferę sportową. Jedna z piłkarek opowiadała, jak podczas jednej rozmów na komunikatorze domagał się pokazania czy wysłania zdjęcia języka. Inna z zawodniczek przyznała, że trener chciał ją koniecznie przytulić, gdy odwoził ją do domu, bo "była smutna'. Piłkarki też mówiły wprost, że były molestowane.
Mężczyzna trenował młode futbolistki od początku istnienia żeńskiej sekcji w klubie. Dwa lata temu zawodniczki zażądały od władz zwolnienia szkoleniowca ze względu na jego zachowania. Trener zrezygnował z prowadzenia zespołu, ale nie odszedł z Kotwicy - został członkiem zarządu.
Dwa tygodnie temu klub poinformował o wycofaniu drużyny z rozgrywek ligowych. W oświadczeniu zarzucił swoim piłkarkom m.in. brak zaangażowania.
"Ostatnie miesiące przyniosły wiele przykrych, niepotrzebnych i kłopotliwych sytuacji, które mocno osłabiły fundamenty funkcjonowania pierwszej drużyny. Zaangażowanie większości zawodniczek nie było na takim poziomie jak oczekiwaliśmy. Niewielka ilość zawodniczek z naszego regionu spowodowała brak identyfikowania się z klubem, a naszą ideą funkcjonowania drużyny było stworzenie zespołu z rejonu naszej gminy" - napisano w komunikacie klubowym.
Czytaj więcej
Komentarze