Skarb Państwa odpowiedzialny za katastrofę hali MTK. Wyrok ułatwi walkę o odszkodowania
Warszawski sąd apelacyjny oddalił w środę apelację Prokuratorii Generalnej reprezentującej Skarb Państwa od wyroku I instancji w procesie z pozwu zbiorowego bliskich ofiar katastrofy hali MTK w 2006 r. Orzeczenie uznające odpowiedzialność Skarbu Państwa jest prawomocne.
- Skoro została przesądzona kwestia, iż Skarb Państwa jest odpowiedzialny, to teraz jest kwestia zawarcia ugód - powiedział dziennikarzom mec. Car po wyroku sądu apelacyjnego.
Jak dodał "naprawdę będę czekał na rozmowy z przedstawicielami Skarbu Państwa, bo trzeba wypracować jakieś porozumienie, co do ujednolicenia tych rekompensat, żeby ci, którzy są w postępowaniu grupowym pomiędzy sobą nie czuli się pokrzywdzeni, jakiś pułap trzeba ustalić".
Mec. Car przypomniał, że w innych sprawach dużych katastrof są przykłady, jak "ustalano te odszkodowania".
0 Tak było np. w przypadku katastrofy smoleńskiej. (...) Tam określony schemat został wypracowany. Nie mówię o kwotach, tylko o schemacie postępowania - powiedział.
Z kolei przedstawicielka Prokuratorii Generalnej mec. Małgorzata Sieńko powiedziała, że na pewno wystąpi o pisemne uzasadnienie środowego wyroku sądu apelacyjnego i dopiero po zapoznaniu się z nim podejmie decyzję w sprawie ewentualnej skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.
"Cywilna odpowiedzialność katastrofę"
W kwietniu zeszłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że dwa organy Skarbu Państwa - prezydent Chorzowa oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Chorzowie - ponoszą cywilną odpowiedzialność za katastrofę hali MTK.
Składając pozew zbiorowy, krewni ofiar nie domagali się konkretnych kwot odszkodowań, lecz chcieli uznania, że za tragedię odpowiada państwo, co ma ułatwić późniejsze dochodzenie przez nich roszczeń.
Istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sądu okręgowego w sprawie pozwu zbiorowego miał prawomocny wyrok w procesie karnym dotyczącym katastrofy.
W procesie karnym odpowiadała m.in. była inspektor nadzoru budowlanego w Chorzowie Maria K., która została skazana na dwa lata więzienia za niedopełnienie obowiązków i nieumyślne sprowadzenie katastrofy. Według ustaleń procesu, powiadomiona w 2002 r. przez straż pożarną o ugięciu się dachu pawilonu MTK pod naporem śniegu, nie podjęła żadnych czynności w celu kontroli stanu budynku lub wyłączenia go z użytkowania. Stąd uznanie odpowiedzialności Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Odpowiedzialność prezydenta Chorzowa - jak uznała I instancja - wynika natomiast z tego, że ta jednostka Skarbu Państwa jest właścicielem terenu, na którym stała hala - MTK były tylko dzierżawcą.
Do katastrofy hali MTK doszło w styczniu 2006 r. Była to największa katastrofa budowlana w historii Polski. Po zawaleniu się dachu hali zginęło 65 osób, a ponad 140 zostało rannych, w tym 26 doznało ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Gdy 28 stycznia 2006 r. ok. godz. 17.15 runął dach hali, wewnątrz trwały międzynarodowe targi i ogólnopolska wystawa gołębi pocztowych, w hali było 1329 osób. Na dachu o powierzchni hektara zalegała warstwa śniegu i lodu, ważąca - według specjalistów - ok. 190 kg na mkw.
Czytaj więcej
Komentarze