"Jeśli ktoś pali plastikiem i nas zatruwa, to takie rzeczy trzeba zgłaszać"

- Zaczynamy od programu likwidacji wszystkich "kopciuchów". W przeciągu 3-4 lat chcemy zlikwidować większość z nich w Warszawie. Oprócz tego, jak najwięcej zieleni, żeby móc pochłaniać ten smog - powiedział prezydent stolicy. 

 

- Oprócz tego zupełnie inne zadaniowanie straży miejskiej, dlatego, że walka ze smogiem to ma być jeden z priorytetów - dodał.

 

Trzaskowski podkreślił, że stolica dysponuje nowoczesnymi technologiami, które mogą pomocą w walce ze smogiem. - Mamy drony, które będą wysyłane w miejsca, gdzie są zgłoszenia i one będą mogły w przeciągu kilku minut potwierdzić, czy ktoś np. pali plastikiem - powiedział. 

 

"To jest kwestia zmiany mentalności"

 

Piotr Witwicki zapytał, czy musimy zmienić swoją mentalność i donosić na sąsiadów. 

 

- Musimy. To znaczy, "donos" to jest zawsze złe słowo, ale jeśli ktoś pali plastikiem i nas wszystkich zatruwa i zatruwa nasze dzieci, to uważam, że takie rzeczy absolutnie trzeba zgłaszać. Znamy swoich sąsiadów i jeżeli komuś to się raz przydarzyło, to można to inaczej ocenić. Natomiast, jeżeli notorycznie mamy sąsiada, który po prostu nas zatruwa, to oczywiście, że trzeba to zgłaszać - podkreślił Trzaskowski.

 

- To tak, jakby ktoś dolewał do naszej studni truciznę. Wtedy byśmy się zastanawiali, czy donosimy czy nie donosimy? - dodał prezydent Warszawy. Podkreślił, że "trzeba powiadamiać, to jest kwestia zmiany mentalności".

 

- Wszyscy musimy zdawać sobie sprawę z tego, że jeżeli chcemy rozwiązać ten problem, to np. warto korzystać z komunikacji miejskiej, wtedy, kiedy możemy. Nie zawsze musimy jeździć wszędzie samochodem - powiedział Trzaskowski. 

 

Więcej odcinków programu "Graffiti" można obejrzeć w zakładce "Programy".

Czytaj więcej