Wiceszef MSZ: odpowiedź ws. konsula w Norwegii będzie spokojna, ale też adekwatna
Jednoznacznie pozytywnie oceniamy działalność polskiego konsula w Norwegii Sławomira Kowalskiego na rzecz obrony interesów polskich rodzin; wezwanie do jego odwołania nie ma uzasadnienia - oświadczył wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
Jak zapowiedział wiceminister, reakcja na wezwanie do odwołania konsula "będzie spokojna, ale też adekwatna".
Norweskie MSZ poinformowało w poniedziałek, że podjęło decyzję o wydaleniu z Norwegii polskiego konsula Sławomira Kowalskiego. Polski dyplomata znany jest z walki z urzędem Barnevernet o prawa polskich dzieci.
- Możemy potwierdzić, że MSZ wezwało Polskę do odwołania tego konsula - powiedziała agencji NTB rzeczniczka norweskiego MSZ Ane Haavardsdatter Lunde.
"Wezwanie do jego odwołania nie ma uzasadnienia"
Według rzeczniczki norweskiego MSZ "przyczyną decyzji o wydaleniu jest niezgodna z rolą dyplomaty działalność konsula w kilku sprawach konsularnych, w tym jego niewłaściwe zachowanie wobec funkcjonariuszy publicznych". Polski dyplomata ma trzy tygodnie na opuszczenie Norwegii.
- Jednoznacznie pozytywnie oceniamy działalność konsula Kowalskiego na rzecz obrony interesów polskich rodzin. Wezwanie do jego odwołania nie ma uzasadnienia. Reakcja na takie wezwanie będzie spokojna, ale też adekwatna i uwzględniająca powyższe okoliczności - napisał na Twitterze wiceminister Szynkowski vel Sęk.
Sławomir Kowalski, który jest kierownikiem wydziału konsularnego w ambasadzie RP w Oslo, udzielił pomocy 150 polskim rodzinom w związku ze sprawami o odebranie dzieci przez norweskie Barnevernet, czyli norweski ośrodek zajmujący się ochroną praw dzieci.
W 2016 roku Kowalski został "Konsulem Roku" w konkursie organizowanym przez polskie MSZ "za adekwatne działania i umiejętną współpracę ze stroną norweską w sprawach małoletnich obywateli polskich, znajdujących się pod opieką miejscowych służb socjalnych".
Czytaj więcej
Komentarze