Aresztowanie Polaka w Holandii hitem sieci. Ranił trzech policjantów. Padły strzały
30-latek niszczył samochody w holenderskim Waalwijk. Został zauważony przez dwóch policjantów stażystów, ale nie poradzili sobie ze stawiającym opór mężczyzną. Kopał ich i bił m.in. kijem od szczotki, krzyczał "So You Think You Can K***". Nie pomógł gaz pieprzowy, policjanci oddali trzy strzały ostrzegawcze z broni ostrej. W końcu wezwali pomoc. Film z zajścia trafił do sieci.
Polak nie tylko niszczył samochody zaparkowane przy ul. Stationsstraat w Waalwijk (na południu Holandii); próbował też wyciągnąć kobietę z przejeżdżającego samochodu, ale udało się jej uciec.
"Obezwładnili z dużym trudem"
Interweniujący policjanci użyli pałek i gazu pieprzowego, ale to nie pomogło. W końcu oddali trzy strzały ostrzegawcze. Również bez skutku. Funkcjonariuszom, którzy ściągnęli posiłku udało się w końcu obezwładnić 30-latka, ale trzech z nich odniosło obrażenia: dwaj z nich twarzy, a trzeci został odwieziony do szpitala karetką pogotowia.
"Mężczyznę udało się obezwładnić z dużym trudem" - przyznaje policja z Waalwijk.
Nie wiadomo jeszcze, co było powodem jego agresji. - Trwają badania - wyjaśnił rzecznik tamtejszej policji. Jednak według lokalnych mediów, Polak był odurzony alkoholem i narkotykami.
Ulica, na której doszło do zdarzenia, przez kilka godzin była zamknięta dla ruchu.
Wideo z interwencji policji zostało umieszczone w serwisie dumpert.nl. W ciągu jednego dnia film obejrzało ponad pól miliona internautów.
Na YouTube pojawiły się również nagrania z policyjnej akcji przeprowadzonej już po aresztowaniu Polaka. Widać jak szpaler funkcjonariuszy przeczesuje ulicę, sprawdzane były nawet studzienki kanalizacyjne.
Czytaj więcej
Komentarze